Rozmowy w takim gronie mają zwiększyć wiedzę Unii o terenie przyszłej operacji wojskowej. Jednak misja wojskowa nie rozpocznie się dopóki nie zgodzi się na nią ONZ. To jeden z warunków jaki postawiło kilka państw członkowskich.

Chodzi o uzyskania zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, a zwłaszcza jej stałych członków: Chin, Francji, Rosji, USA i Wlk. Brytanii. Rosja już postawiła warunek. Zgodę uzależnia od uzyskania przez Brukselę, także zgody. W tym przypadku, zgody Libii na działania na swoim terytorium. W praktyce, ze względu na trudną sytuację wewnętrzną Libii, warunek ten, może być warunkiem blokującym.

Mimo że UE nie ma jeszcze zgody ONZ na przeprowadzenie operacji wojskowej, wymierzonej w przemytników żywego towaru działających w Libii, to czyni już przygotowania do jej rozpoczęcia.

Decyzję podjęli w Luksemburgu właśnie ministrowie spraw zagranicznych państw UE. Pierwsza faza misji o nazwie EUNAVFOR Med, ma polegać głównie na zbieraniu informacji wywiadowczych o działaniach siatek przemytników ludzi.

Ten etap, w przeciwieństwie do kolejnych, nie wymaga wspomnianej już zgody RB ONZ.