MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z INSTYTUTEM CZŁOWIEKA ŚWIADOMEGO

Piwo smakowe piło 68 proc. młodych przed ukończeniem 16. roku życia i 91 proc. 17-latków. Eksperci alarmują, że spożywanie każdego rodzaju alkoholu – również tego niskoprocentowego – w wieku młodzieńczym zwiększa ryzyko uzależnienia w dorosłym życiu.

Inicjacja alkoholowa polskich nastolatków przebiega dwuetapowo. Pierwszy moment to spożycie niewielkich ilości alkoholu dla smaku w obecności rodziców i pod ich kontrolą. Z taką sytuacją zetknęło się przed osiągnięciem pełnoletności 85 proc. młodych dorosłych w wieku 18–22 lat. Drugi etap to już samodzielna inicjacja – bez wiedzy rodziców. Po ukończeniu 16. roku życia 73 proc. nastolatków ma już za sobą pierwsze własne doświadczenia z alkoholem. To wyniki badań postaw i opinii zrealizowanych przez Instytut Człowieka Świadomego (ICŚ) w maju 2024 roku, które zaprezentowano w raporcie „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce”. Publikacja analizuje doświadczenia młodych z alkoholem we wczesnym i późniejszym wieku nastoletnim.

W przypadku inicjacji alkoholowej „pod kontrolą” i w obecności rodziców najczęściej pozwalano dzieciom na spróbowanie piwa i szampana. Za przyzwoleniem rodziców smak piwa (alkoholowego bądź bezalkoholowego) poznało 78 proc. badanych. To więcej niż w przypadku wszystkich innych rodzajów alkoholu razem wziętych (68 proc.). W efekcie tej domowej inicjacji 23 proc. 14-latków ma już za sobą pierwsze doświadczenie smaku alkoholu.

Bez wiedzy rodziców nastolatki spożywają alkohol najczęściej w towarzystwie znajomych, na imprezie, w plenerze lub podczas wakacji. Za sięgnięciem po napoje alkoholowe przemawia zwykle chęć dopasowania się do grupy, potrzeba podkreślenia własnej dorosłości czy chęć poznania efektów działania alkoholu. Respondenci badania przeprowadzonego na potrzeby ICŚ przyznają, że alkohol stał się normą na imprezach nastolatków, a intensywność jego konsumpcji rosła do osiągnięcia pełnoletności. Uzupełnieniem tego obrazu są wyniki międzynarodowego badania ESPAD (ang. European School Survey Project on Alcohol and Drugs) realizowanego w Polsce od 1995 roku. Wyniki ankiety z 2019 roku pokazały, że 8 na 10 polskich nastolatków w wieku 15–16 lat miało za sobą inicjację alkoholową, a jedna trzecia młodych w tym wieku upiła się przynajmniej raz w życiu. Co dziesiąty doprowadził się do stanu upojenia na 30 dni przed badaniem. Kolejną edycję badania ESPAD realizuje w tym roku.

Piwo łatwe do zdobycia

Janusz Sierosławski, socjolog, pracownik Zakładu Badań nad Alkoholizmem i Toksykomaniami Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, autor polskich badań w ramach projektu ESPAD, wskazuje, że we wzorze picia polskiej młodzieży dominuje piwo, podobnie jak w większości krajów uczestniczących w ESPAD. Zgodnie z wynikami ostatniego badania po piwo sięgało ok. 50 proc. pijących nastolatków w Polsce.

Na największą popularność piwa wśród nastolatków wskazują również rezultaty badania zrealizowanego na potrzeby raportu ICŚ. To właśnie po ten trunek najczęściej sięgają nastolatki, które po raz pierwszy spożywają alkohol w gronie rówieśników (bez wiedzy rodziców). Piwo smakowe w takich okolicznościach wypiło 68 proc. młodych przed ukończeniem 16. roku życia i aż 91 proc. 17-latków. To dane dotyczące inicjacji alkoholowej. Nastolatki sięgają po piwo również później, co czyni je najczęściej spożywanym alkoholem przed 18. rokiem życia. Piwo smakowe wybiera 43 proc. niepełnoletnich (co ciekawe, więcej chłopców niż dziewcząt), a piwo zwykłe niesmakowe – 15 proc. (17 proc. kobiet i 13 proc. mężczyzn). Dla porównania, po wódkę czystą sięga 18 proc. niepełnoletnich, po wódki smakowe 12 proc., a na wino decyduje się 8 proc.

Problem spożycia alkoholu przez osoby niepełnoletnie pogłębia jego dostępność. 64 proc. respondentów uczestniczących w badaniu ICŚ wskazało, że napoje alkoholowe były dla nich łatwe do zdobycia, zanim ukończyli 18 lat. W jaki sposób młodzież pozyskiwała trunki? Najczęściej alkohol zapewniali znajomi (68 proc.). Równie popularne było proszenie o zakup znajomego dorosłego (47 proc.). Na samodzielny zakup w sklepie wskazało 31 proc. badanych.

Wśród alkoholi kupowanych samodzielnie przez niepełnoletnich w sklepie najczęściej pojawia się piwo: smakowe (39 proc.) i zwykłe (27 proc.). To także trunek, który w odczuciu młodzieży najłatwiej nabyć w sklepie przed ukończeniem 18. roku życia. Jak wskazują autorzy raportu, wspomniana łatwość zakupu piwa przez niepełnoletnich wynika w dużym stopniu z większej pobłażliwości sprzedających, którzy są bardziej skłonni przymknąć oko na zakup napoju o niskiej zawartości alkoholu niż tego mocnego. Z kolei młodzi zapytani o to, dlaczego najczęściej wybierali określoną kategorię alkoholu, w przypadku zwykłego piwa wskazali na niską cenę (59 proc.), dobrą dostępność w sklepach (52 proc.), łatwość zakupu (45 proc.) i dobry smak (45 proc.). W przypadku piwa smakowego w grę wchodziły przede wszystkim walory smakowe (71 proc.). Co przemawia jednak za tym, że nieletni w ogóle decydują się sięgnąć po alkohol?

Czym skorupka za młodu nasiąknie

Najważniejsze czynniki wczesnej inicjacji alkoholowej to rodzina, grupa rówieśnicza i reklama.

W przypadku rodziny badania wskazują na liberalne postawy rodziców wobec spożywania alkoholu przez dzieci. Według ankiety ESPAD w Polsce tylko połowa rodziców dzieci w wieku 15–16 lat zdecydowanie zabrania im picia napojów alkoholowych. Z kolei podczas badania przeprowadzonego przez ICŚ zapytano respondentów w wieku 18–22 lat o reakcje rodziców, kiedy zorientowali się, że ich niepełnoletnie wówczas dzieci spożywały alkohol poza domem. W przypadku 52 proc. badanych „rodzice nie robili z tego problemu”.

– Czy dorośli wiedzą, co alkohol robi mózgom dzieci? I czy potrafią im to przekazać? Jestem przekonana, że nie, a wyniki badań potwierdzają moje gabinetowe doświadczenia pracy psychoterapeutycznej z nastolatkami i ich rodzicami. Młodzi ludzie biorący udział w badaniach obnażają braki dorosłych w tym zakresie – komentuje Karolina Krzysik-Klemanów, psycholożka i psychoterapeutka.

Jak podkreśla, korzenie postaw i zachowań młodzieży wobec spożywania alkoholu sięgają przede wszystkim domu rodzinnego, jakości relacji dzieci z rodzicami, ich poczucia bycia zauważonym, możliwości bezpiecznego przeżywania emocji i tego, jakie zachowania dotyczące picia będzie prezentować ich otoczenie.

Zachowania dotyczące picia kształtuje też grupa rówieśnicza. W badaniu Instytutu Człowieka Świadomego potrzeba przynależności do grupy była drugą najczęściej wymienianą przez młodych przyczyną sięgania po alkohol przed 18. rokiem życia. Wskazało na nią 37 proc. mężczyzn i 36 proc. kobiet. Równie istotną motywację stanowią potrzeby emocjonalne – rozluźnienia, poprawy nastroju, zwiększenia pewności siebie, odreagowania czy uczczenia czegoś. Do takich potrzeb odwołuje się reklama piwa, która zdaniem autorów raportu stanowi trzeci z czynników wczesnej inicjacji alkoholowej.

Reklama dźwignią pozytywnych skojarzeń

77 proc. respondentów badania ICŚ wskazało, że spotkali się z reklamami piwa, kiedy byli niepełnoletni. Badani stwierdzili, że reklamy piwa nie zachęcały ich do picia alkoholu (83 proc. respondentów). Dla 2 proc. były wręcz zniechęcające. To, że reklama skłoniła ich do sięgnięcia po trunek, przyznało 15 proc. badanych.

Autorzy publikacji zaznaczają, że obojętność wobec reklam i negowanie ich wpływu na zachowania zakupowe czy konsumpcyjne jest dość powszechną postawą respondentów w badaniach – nie lubimy przyznawać, że podejmujemy decyzje pod wpływem przekazów reklamowych. Problem z reklamami piwa jest jednak taki, że budzą u młodych pozytywne skojarzenia z beztroską, relaksem, spotkaniami towarzyskimi, wakacjami i ogólnie – niezobowiązującą atmosferą pełnego luzu.

Jak tłumaczy prof. Marek Krzystanek, lekarz, psychiatra i seksuolog, mózg nastolatka jest bardziej narażony na kontekstowe sygnały, które najpierw towarzyszą, a potem kojarzą się ze spożywaniem alkoholu, takie jak muzyka, zapachy czy dźwięki. Ich pojawianie się może powodować odczuwanie chęci picia. -– Ta obserwacja ma ogromne znaczenie dla problemu reklamy w otoczeniu młodych ludzi, szczególnie przez promowany w reklamach atrakcyjny styl życia, któremu towarzyszy picie piwa. Taka reklama może prowadzić do szybkiego ukształtowania systemu przekonań poznawczych, w którym piwo, które jest takim samym alkoholem jak każdy napój zawierający etanol, jest normalną częścią zdrowej rzeczywistości – komentuje. I podkreśla, że z medycznego punktu widzenia każdy napój alkoholowy – i słaby, i mocny – jest równie niebezpieczny i szkodliwy dla małoletnich.

W rekomendacjach zawartych w raporcie dr Jerzy Gryglewicz z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego wskazuje, że państwo, mając na względzie jak najpełniejszą ochronę nieletnich przed wczesną inicjacją alkoholową oraz w konsekwencji potencjalnymi problemami alkoholowymi w ich dorosłym życiu, powinno ograniczyć przepisy prawa w zakresie dopuszczalności reklamy piwa w mediach i kanałach publicznych, dostępnych dla osób niepełnoletnich, która obecnie jest powszechna w telewizji, na billboardach i boiskach sportowych.

Postuluje też przeprowadzenie ogólnopolskiej akcji edukacyjno-informacyjnej skierowanej do dorosłych – rodziców, na temat szkodliwości spożywania alkoholu przez osoby niepełnoletnie, ze szczególnym uwzględnieniem napojów niskoalkoholowych.

Na to, że gra jest warta świeczki, wskazują badania. Prawdopodobieństwo uzależnienia zmniejsza się o 14 proc. z każdym rokiem wzrostu wieku inicjacji alkoholowej, a prawdopodobieństwo nadużywania – o 8 proc.

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z INSTYTUTEM CZŁOWIEKA ŚWIADOMEGO