19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 07:19 Publikacja: 18.09.2024 16:30
Foto: Anthony Pizzoferrato/Middle East Images/ABACAPRESS.COM
Pięciu podejrzanych to obywatele Armenii, a dwóch pozostałych to byli mieszkańcy Górskiego Karabachu. Organizatorzy zamachu stanu mieli w tym roku zwerbować kilka osób i płacić im około 220 tys. rubli (równowartość ok. 9200 zł) miesięcznie za podróż do Rosji i odbycie trzymiesięcznego szkolenia wojskowego, a następnie dołączenie do armii po powrocie. W czasie szkolenia mieli nauczyć się obsługi „ciężkiego uzbrojenia”.
Rekruci zostali rzekomo wysłani do Rostowa nad Donem, gdzie poddano ich badaniu na wykrywaczu kłamstw, aby ustalić ich poglądy i sprawdzić wszelkie powiązania ze służbami Armenii. Następnie zwerbowani uczestnicy spisku pojechali do bazy wojskowej o nazwie Arbat. Dopiero wtedy – według Komitetu Śledczego – powiedziano im, że prawdziwym celem treningu jest powrót do Armenii i przejęcie władzy poprzez przeprowadzenie zamachu stanu.
Niecały rok po ogłoszeniu diagnozy, księżna Walii Kate poinformowała w mediach społecznościowych, że choroba nowotworowa, na którą zapadła, jest w remisji.
Geje będą mogli kształcić się na księży w seminariach rzymskokatolickich, pod warunkiem przestrzegania celibatu - takie nowe wytyczne ogłosiła Konferencja Episkopatu Włoch (CIE).
Funkcjonariusze straży granicznej USA zatrzymali w Teksasie, w pobliżu granicy między Meksykiem a USA, byłego najemnika Grupy Wagnera, który nielegalnie przekroczył granicę na rzece Rio Grande - informuje amerykański „Newsweek”.
W nocy doszło do ataku na pałac prezydencki w Czadzie. Ataku - jak informuje rzecznik czadyjskiego rządu - dokonała „zdezorganizowana banda pijanych mężczyzn uzbrojonych w noże i maczety”, którzy „zostali łatwo zneutralizowani przez siły bezpieczeństwa”.
Joni Askola, obywatel Finlandii zaangażowany w pomoc dla Ukrainy, skrytykował w serwisie X miliardera Elona Muska, który w administracji Donalda Trumpa ma stanąć na czele Departamentu Wydajności Rządu, którego zadaniem będzie ograniczanie kosztów funkcjonowania amerykańskiej administracji. Askola doczekał się wulgarnej odpowiedzi Muska co opisuje fiński nadawca publiczny Yle.
Władze w Erywaniu postanowiły rozpocząć proces wstępowania do Unii Europejskiej. Rosja zagroziła bojkotem gospodarczym, Azerbejdżan – inwazją.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew wysuwa żądania pod adresem Armenii. Demonstruje władzom w Erywaniu, ale też Kremlowi, kto tak naprawdę rządzi na Kaukazie Południowym.
Charge d'affaires Polski w Azerbejdżanie Michał Greczyło został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Baku. Resort wyraził protest w związku z wizytą prezydenta RP Andrzeja Dudy na granicy Armenii z Azerbejdżanem. Kancelaria Prezydenta informuje, że doszło do spotkania z personelem misji UE w Armenii, ale nie miało to miejsca na terenach uznawanych przez Azerbejdżan za okupowane.
Erywań ogłosił, że wykrył wspierany przez Moskwę spisek, którego celem było obalenie obecnych władz kraju. Ale polityczne napięcie nie wpływa na stosunki gospodarcze.
Władze Armenii, która formalnie pozostaje sojusznikiem wojskowym, gospodarczym i politycznym Rosji, chcą otwierać granice na Zachód i integrować się z Unią Europejską.
Armenia i Azerbejdżan potwierdziły, że długo oczekiwane porozumienie, które mogłoby przynieść pokój na Kaukazie Południowym po dziesięcioleciach konfliktu, jest bliskie sfinalizowania. Ormiańska agencja ArmenPress pisze jednak o nieustających żądaniach Azerbejdżanu zmiany konstytucji Armenii.
Armenia nie chce, by najważniejsza arteria komunikacyjna regionu trafiła na dobre w ręce Rosjan. Walczą o nią też Turcja, Azerbejdżan i Iran. To może być pretekstem do kolejnej wojny w regionie.
Rząd w Erywaniu podejmuje kolejne kroki ku zbliżeniu państwa z Zachodem. To jednak może potrwać lata, bo ze wszystkich postradzieckich krajów Armenia uzależniła się od Moskwy najbardziej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas