Jak informuje Biełsat, prezydent Andrzej Duda odwiedził z misją UE terytorium, które Baku uważa za okupowane przez Ormian. Władze w Azerbejdżanie uznały tę wizytę za co najmniej nieprzemyślaną.
„Wyrażono protest w związku z wizytą prezydenta Polski Andrzeja Dudy w regionie przy granicy Armenii i Azerbejdżanu, w okolicy miejscowości Kerki, która jest wciąż pod okupacją Armenii. Wziął tam udział w antyazerbejdżańskiej propagandzie wraz z misją UE w Armenii, mimo wcześniejszych ostrzeżeń ze strony Azerbejdżanu” - ogłosiło MSZ Azerbejdżanu.
Wizyta Andrzeja Dudy "intensywnie wykorzystywana jako antyazerbejdżańskie narzędzie propagandowe”
„Mimo deklarowanych celów przyczyniania się do stabilności w regionie i budowania zaufania między Azerbejdżanem a Armenią, misja jest intensywnie wykorzystywana jako antyazerbejdżańskie narzędzie propagandowe” – czytamy w komunikacie.
Czytaj więcej
Prezydenturę Andrzeja Dudy niemal tylu samo ankietowanych ocenia dobrze, co źle - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24.
MSZ dodało, że „ta prowokacja jest sprzeczna ze stosunkami Azerbejdżanu i Polski i konieczne jest powstrzymywanie się przed krokami, które mają wpływ na uzasadnione interesy bezpieczeństwa Azerbejdżanu”.