Aktualizacja: 23.07.2018 23:06 Publikacja: 22.07.2018 19:07
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Rzeczpospolita: Napisał pan książkę o Mekce. Niemuzułmanin nie ma tam wstępu. Jakie miasto by ujrzał, gdyby tam trafił?
Ziauddin Sardar: To wyjątkowe i symboliczne miasto – jeżeli się jest muzułmaninem. Miasto proroka Mahometa, ku któremu się zwracasz, modląc się pięć razy dziennie. I miejsce, które przynajmniej raz w życiu powinieneś odwiedzić z pielgrzymką. Miasto święte, którego muzułmanie mają wyidealizowaną wizję. Ale ma ono historię, w której były i pokój, i przemoc, i turbulencje polityczne. I ta historia jest konieczna do zrozumienia Mekki. Jest jeszcze jedna perspektywa, którą wyraźnie dostrzegłby ten niemuzułmanin. Mekka przeszła w ciągu ostatnich 50 lat całkowitą przemianę, korzenie tego miasta zostały odcięte. Stało się supernowoczesnym celem turystycznym, prawie jak Disneyland. Przypomina Houston w USA, co nie jest dziwne, bo wielu saudyjskich ministrów, którzy odpowiadali za zmiany w Mekce, studiowało właśnie tam, w Teksasie. To nie jest piękne miasto.
Współtworząca nowozelandzką koalicję rządzącą partia Najpierw Nowa Zelandia złożyła w parlamencie projekt ustawy...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
W 200. rocznicę porozumienia z Francją ws. wypłaty 150 mln ówczesnych franków rekompensaty dla byłych kolonistów...
Najnowsze wyniki badań klinicznych ogłoszonych w czwartek rano przez firmę Eli Lilly wskazują, że codzienne przy...
Holenderska IND (Służba Imigracyjna i Naturalizacyjna), odpowiedzialna m.in. za rozpatrywanie wniosków azylowych...
Pochodzące z Rosji produkty kultury masowej cieszą się dużą popularnością nad Dnieprem – mimo trwającej od ponad...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas