W Polskę jedziemy, zwłaszcza w weekend

Weekendowe zwiedzanie staje się coraz popularniejsze. Polacy szukają pięknych, lecz wolnych od tłoku miejsc

Publikacja: 13.09.2011 21:49

Pałac w Kozłówce (woj. lubelskie) jest jednym z miejsc biorących udział w rankingu magazynu "Nationa

Pałac w Kozłówce (woj. lubelskie) jest jednym z miejsc biorących udział w rankingu magazynu "National Geographic Traveler" – "7 nowych cudów Polski"

Foto: Fotorzepa, Mirosław Jacek MJ Mirosław Jacek

– Supraśl to magiczne miejsce. Spokojne miasteczko położone w środku Puszczy Knyszyńskiej, ze wspaniałym, ponad 500-letnim prawosławnym klasztorem, urzekło mnie jak żadne inne – opowiada o swoim tegorocznym urlopie Mariusz Wójtowicz z Lublina. – Aż dziw, że tę polską perełkę odkryłem po latach podróżowania po całej Europie. A to zaledwie parę godzin jazdy samochodem.

Supraski monaster wraz z  34 innymi propozycjami bierze udział w plebiscycie magazynu "National Geographic Traveler" na najfajniejsze miejsce w Polsce. Do 15 września trwa esemesowe głosowanie, z którego zostanie wyłonionych "7 nowych cudów Polski".

– W tekstach o egzotycznych podróżach Polska pojawiała się niezwykle rzadko, ale jak się okazywało, oddźwięk czytelników był po nich ogromny. Postanowiliśmy więc odnaleźć niesamowite, oddalone od głównych szlaków, ale niesłusznie niedoceniane miejsce i je wypromować – mówi Marcin Dzierżanowski, sekretarz redakcji "Travelera". – Polska się zmienia i warto ją poznawać.

Kraków do lamusa

Wśród propozycji znajdują się m.in. pałac w Kozłówce, Zespół Spichlerzy w Grudziądzu, bydgoska Wyspa Młyńska, zielonogórska palmiarnia w parku winnym czy archeologiczny skansen w Trzcinicy na Podkarpaciu, zwany też Karpacką Troją. – U nas, w najlepiej zachowanym grodzisku słowiańskim na ziemiach polskich, wszystko można zobaczyć, wszystkiego dotknąć – zachwala Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, w ramach którego działa Karpacka Troja.

Dla najbardziej wymagających miłośników słowiańskiego życia władze muzeum wprowadziły do swojej oferty noclegi w zrekonstruowanych chatach z epoki brązu i wczesnego średniowiecza. Choć otwarcie odbyło się pod koniec czerwca, skansen odwiedziło już około 30 tys. osób.

Na frekwencję nie narzeka też Jerzy Hopfer, kapitan lodołamacza "Kuna" i wiceprezes Stowarzyszenia Wodniaków Gorzowskich, które odrestaurowało statek. – Choć warunki są tu twarde, nie mamy bufetu i gastronomii, chętnych do rejsów edukacyjno-rekreacyjnych nie brakuje – mówi Hopfer. – Ten statek to kawałek kultury technicznej i prawdziwy świadek historii.

– Polacy ruszyli w Polskę. Ten trend doskonale widać w niedzielne popołudnia i wieczory na drogach, kiedy tłumnie wracamy do domów z aktywnego weekendu – nie ma wątpliwości Anna Piernikarczyk z portalu Polskieszlaki. pl. – Zaczynamy doceniać i odkrywać polskie atrakcje. Dochodzi do nas, że nie trzeba wyjeżdżać za granicę, żeby zobaczyć wyjątkowe miejsca – podkreśla. Zauważa też nowy trend w zwiedzaniu Polski. – Kiedyś królowały hity, takie jak Kraków. Teraz turyści podążają w innym, mniej znanym i wypromowanym kierunku.

Przybywa  ciekawych miejsc

Rafał Wiśniewski z agencji Bimers, która wykonywała kampanię Polskiej Organizacji Turystycznej "Piękny Wschód", zaznacza, że jest bariera w odkrywaniu atrakcyjnych miejsc do wypoczynku – infrastruktura. – Trudno wybrać się na weekend w Bieszczady, bo dojazd np. z Warszawy trwa tyle, że zaraz trzeba wracać – ubolewa. Na szczęście rodacy nie zniechęcają się do podróży po ojczyźnie. – Od lat naszą najważniejszą i najlepiej sprzedającą się książką jest "Polska na weekend", którą co dwa lata uaktualniamy. W tym roku ukazała się już 11. edycja tego przewodnika – mówi Marta Znajomska z wydawnictwa Pascal. – Przygotowując kolejną, zawsze szukamy miejsc rzadko uczęszczanych, ale wartych odwiedzenia. I cały czas takich miejsc przybywa.

Według Anny Piernikarczyk niektóre gminy nadal nie potrafią jednak wykorzystać swoich turystycznych walorów. – Nie chwalą się, nie doceniają wartości turystyki. A przecież za tym idą konkretne pieniądze, które zostają w gminie – mówi. I podaje przykład Zamku Krzyżtopór w Ujeździe (woj. świętokrzyskie), który także bierze udział w konkursie "Travelera". – Jeszcze sześć lat temu panowała tam głucha cisza, zabytek był zapomniany. Dziś pięknieje, rozpoczął się jego remont, organizowane są imprezy plenerowe – zauważa.

Z powodzeniem o turystów zabiega gmina Łagów (woj. lubuskie). Oprócz plebiscytu "Travelera", do którego wybrano miejscowy zamek joannitów, gmina wzięła udział w konkursie na najbardziej romantyczne miejsce w kraju. – Takie akcje powodują, że zachęcony do wizyty w naszej gminie turysta zwiedzi nie tylko zamek, ale pospaceruje dłużej po okolicy, doceni krajobraz, klimat – uważa Henryk Łyskawa, prezes Łagowskiego Stowarzyszenia Turystyki Pieszej i Rowerowej.

– Supraśl to magiczne miejsce. Spokojne miasteczko położone w środku Puszczy Knyszyńskiej, ze wspaniałym, ponad 500-letnim prawosławnym klasztorem, urzekło mnie jak żadne inne – opowiada o swoim tegorocznym urlopie Mariusz Wójtowicz z Lublina. – Aż dziw, że tę polską perełkę odkryłem po latach podróżowania po całej Europie. A to zaledwie parę godzin jazdy samochodem.

Supraski monaster wraz z  34 innymi propozycjami bierze udział w plebiscycie magazynu "National Geographic Traveler" na najfajniejsze miejsce w Polsce. Do 15 września trwa esemesowe głosowanie, z którego zostanie wyłonionych "7 nowych cudów Polski".

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.