Jak wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji, co roku zgłaszanych jest średnio 15 tys. zaginięć. Według ekspertów najczęstszym powodem jest depresja. To przez nią ludzie porzucają domy, a często też targają się później na życie. ITAKA rusza z kampanią, która ma chorym i ich rodzinom pomóc rozpoznać symptomy depresji i podpowiedzieć, gdzie można szukać pomocy.
Do ITAKI, która od wczoraj rozpoczęła kampanię „Nie jesteś sam w depresji", rocznie wpływa około 1400 próśb o pomoc w odnalezieniu bliskich.
– Z naszych doświadczeń wynika, że bardzo częsty powód zaginięć to depresja lub inne zaburzenia nastroju – mówi „Rz" Aleksandra Andruszczak-Zin, wicedyrektor Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Fundacji ITAKA.
Scenariusz zwykle jest podobny. Chorzy wychodzą z domu „na chwilę". W najlepszym razie odnajdują się po tygodniach. Są wycieńczeni, nie wiedzą, co się z nimi działo. Często jednak nie wracają już nigdy.
Taka była historia 37-letniej Agnieszki, która przygnieciona nadmiarem obowiązków: opieką nad chorą matką i utratą pracy w styczniu 2011 r., wyszła z domu i nie wróciła. – Wycofywała się z życia rodzinnego, „niknęła w oczach" – opowiadał jej mąż, zgłaszając zaginięcie do ITAKI. Wycieńczoną Agnieszkę na jednym z dworców rozpoznali pasażerowie.