Fiasko referendów o odwołanie burmistrza czy prezydenta

Każdego miesiąca w gminach odbywa się kilka referendów o odwołanie wójta czy burmistrza. Spotykają się z małym zainteresowaniem

Publikacja: 22.07.2012 21:19

Jacek Majchrowski

Jacek Majchrowski

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie otrzymał absolutorium za ubiegły rok - zdecydowała niedawno tamtejsza rada miasta.

To głosowanie oznacza wszczęcie procedury zorganizowania referendum o odwołanie prezydenta. Ale takiego głosowania w Krakowie może w ogóle nie być. Dlaczego? Na razie radni i prezydent czekają na ocenę Regionalnej Izby Obrachunkowej, czy uchwała o negatywnym rozliczeniu Jacka Majchrowskiego z wydawania publicznych pieniędzy w 2011 roku jest zgodna z prawem.

RIO uzasadnienie swojej decyzji prześle urzędnikom dopiero w sierpniu. Wiemy jednak, że Izba podzieliła część zarzutów radnych i uznała, że brak absolutorium było słuszną decyzją.

Zgodnie z przepisami rada miasta powinna teraz podjąć uchwałę o rozpisaniu referendum, w którym mieszkańcy Krakowa zdecydowaliby, czy prezydent powinien odejść.

Ale radni Platformy Obywatelskiej (ma samodzielną większość w radzie) zdają sobie sprawę, że referenda w dużych miastach się nie udają, gotowi są więc z niego zrezygnować. - Referendum to są koszty i rzadko kończy się konkretnym rozstrzygnięciem. Ale przychodzi czas na gruntowne zmiany w zarządzaniu miastem - ocenia Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w krakowskiej radzie miasta. Tajemnicą poliszynela jest, że PO chce mieć po prostu wpływ na decyzje personalne w ratuszu.

Ale nie tylko w Krakowie ważą się losy prezydenta. Półmetek kadencji w całym kraju przyniósł wysyp wniosków referendalnych. Od początku tego roku niemal w każdą niedzielę mieszkańcy którejś z polskich gmin głosowali nad odwołaniem wójta, burmistrza czy prezydenta.

Te, których wynik jest ważny (czyli w którym wzięło udział ponad 30 proc. uprawnionych do głosowania) można policzyć na palcach ręki. Stanowisko w referendach stracili niedawno prezydenci Bytomia i Ostródy.

Bezstresowo referendum przeszedł natomiast prezydent Rudy Śląskiej, burmistrzowie Łomianek, Bytowa, Łeby czy Bielawy.

Większość referendów zakończyła się fiaskiem z powodu zbyt niskiej frekwencji. Czy to oznacza, że samorządowcy wybrani bezpośrednio, zwłaszcza w dużych miastach, są bezkarni i praktycznie nieodwoływalni?

- O tym, że tak nie jest, świadczy tych kilka przypadków, w których mieszkańcy się zmobilizowali - ocenia politolog Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego. - Generalnie jednak wyborcy w środku kadencji niechętnie dają się wciągać w polityczne rozgrywki. A zazwyczaj za wnioskiem o referendum kryją się ugrupowania opozycyjne z danej gminy czy miasta. Jeśli mieszkańcy czują, że to tylko polityka, nie biorą udziału w odwoływaniu. Referendum udaje się, gdy wniosek oparty jest na twardych argumentach lub gdy dany burmistrz jest po prostu powszechnie nielubiany - komentuje Biskup.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie otrzymał absolutorium za ubiegły rok - zdecydowała niedawno tamtejsza rada miasta.

To głosowanie oznacza wszczęcie procedury zorganizowania referendum o odwołanie prezydenta. Ale takiego głosowania w Krakowie może w ogóle nie być. Dlaczego? Na razie radni i prezydent czekają na ocenę Regionalnej Izby Obrachunkowej, czy uchwała o negatywnym rozliczeniu Jacka Majchrowskiego z wydawania publicznych pieniędzy w 2011 roku jest zgodna z prawem.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?