"Rzeczpospolita": Z ostatnich badań wynika, że w przypadku Facebooka to nie algorytm jest największym cenzorem informacji, które widzimy na swoim profilu, lecz sami użytkownicy. W przypadku profilowania dla nas informacji w wynikach wyszukiwarek to chyba tak nie działa?
Kazimierz Krzysztofek: Profilowanie informacji z jednej strony ułatwia nam życie, ponieważ algorytm wyszukiwarki podsuwa nam to, co może nas interesować. Gdy szukamy jakiejś książki, wyszukiwarka zaproponuje nam kilkanaście innych książek związanych z tematem.
Ale z drugiej strony...
...algorytm, który nam podsuwa wyniki, selekcjonuje je nie tylko według naszych zainteresowań, ale także prezentowanych przez nas wartości czy poglądów. A to już jest bardzo szkodliwe.
Dlaczego?