Jestem po rozwodzie i mam dwoje dorosłych dzieci, które mają swoje dzieci, a moje wnuki. Chcę się ożenić. Moja przyszła żona jest wdową i ma też dwoje dorosłych dzieci. Chcielibyśmy sporządzić przed ślubem intercyzę, aby nie łączyć majątków. Jednocześnie chcemy zrobić taki zapis, aby w przypadku śmierci jednego z nas, w podziale majątku uczestniczyli tylko: współmałżonek i dzieci zmarłego. Nie chcemy, aby w podziale brały udział dzieci pozostającego współmałżonka. Czy intercyza wystarczy? Czy trzeba sporządzić testament?
- pyta czytelnik.
Intercyza jest, gdy chodzi o krąg spadkobierców, bez znaczenia. Zgodnie z regułami dziedziczenia tzw. ustawowego, które obowiązują automatycznie, jeśli spadkodawca nie zostawił ostatniej woli, pasierbowie zasadniczo nie dziczą po ojczymie ani macosze, ani macocha czy ojczym po nich. Aby tak się stało, spadkodawca musiałby uwzględnić ich w testamencie. Na zasadzie wyjątku od reguły pasierb dziedziczy po macosze czy ojczymie, jeśli ten nie zostawił żadnych krewnych ani małżonka, i to pod warunkiem, że oboje rodzice pasierba zmarli przed śmiercią macochy czy ojczyma.
Jeśli po zmarłym został małżonek i dzieci, to wedle tych reguł dziedziczą tylko oni. Schedą dzielą się po równo, z tym że udział małżonka w spadku nie może być mniejszy niż 1/4. Jeśli spadkodawca akceptuje taki porządek dziedziczenie, to sporządzanie testamentu nie jest potrzebne. Można na marginesie zauważyć, że część majątku ojczyma czy macochy może trafić pośrednio do pasierbów po śmierci matki (wdowy po ojczymie) czy ojca (wdowca po macosze) w ramach spadku po nich.
Zobacz