Zagubiony lub utracony testament. SN: lepiej mieć kopię niż świadków

Kto dziedziczy w razie zgubienia pisemnego testamentu? Wyrok SN wskazuje, że warto utrwalić go np. w formie zdjęcia.

Publikacja: 17.03.2025 16:06

Będą zmiany w przepisach dotyczących prawa spadkowego

Będą zmiany w przepisach dotyczących prawa spadkowego

Foto: Adobe Stock

Świadkowie zeznają nie tylko w sprawach dotyczących testamentów ustnych, sprawiających nieraz trudności z ustaleniem woli zmarłego, ale także przy własnoręcznych, czyli napisanych do początku do końca ręką spadkodawcy. Sami świadkowie mogą jednak nie wystarczyć. To sedno jednego z ostatnich wyroków Sądu Najwyższego.

Rodzina widziała testament, ale go nie ma. Jakie zasady dziedziczenia?

Sprawa, która trafiła do SN, dotyczyła stwierdzenia nabycia spadku po zmarłym, który zostawił żonę, córkę i syna. Żona, wsparta przez córkę, wniosła o stwierdzenie, że cała ta trójka nabyła spadek według dziedziczenia ustawowego po jednej trzeciej, gdyż zmarły nie zostawił testamentu. Syn wniósł zaś o stwierdzenie nabycia spadku na mocy testamentu własnoręcznego spadkodawcy, w którym zapisać miał na jego rzecz prawie cały spadek (udział we własności mieszkania). Dokument miał być w posiadaniu spadkodawcy i jego żony. Testamentu nie przedstawiono jednak sądowi, być może już go nie ma, sądy starały się więc ustalić treść testamentu na podstawie zeznań uczestników sprawy i świadków.

Czytaj więcej

Wpłacał na wspólne konto z konkubiną. Sąd Najwyższy: pieniądze dziedziczy żona

Z ustaleń wynikało, że syn w latach 80. osiadł w USA, prowadził hulaszczy tryb życia (także przed wyjazdem) i sprawiał rodzicom duże problemy. Czując się niekochany przez matkę i twardo traktowany przez ojca nie kontaktował się z nimi, a z siostrą jedynie mailowo. Przed sądem zeznał, że widział testament dwa razy, kiedy przyjechał do Polski, ale czytał tylko fragment dotyczący jego osoby. Istnienie testamentu potwierdzili też jednak świadkowie: dwie siostrzenice wdowy oraz zżyta z nią siostra. Wiedziały o ostatniej woli, ale gorzej było z treścią dokumentu, gdyż go nie czytały. Wskazywano jednak, że testament był dość długi, bo zawierał też wzmianki o pomocy materialnej, którą otrzymała od rodziców córka, a także dokonanej na rzecz jej syna darowizny działki rekreacyjnej.

Sąd: gdy testament niepewny, wkracza dziedziczenie ustawowe

Sąd spadku (rejonowy) orzekł, że spadkodawca powołał do dziedziczenia syna. Uznał, że córka została już należycie wyposażona, a nadto czuł się odpowiedzialny za traumę syna z dzieciństwa w związku ze stosowaniem wobec niego dotkliwych kar. Córka otrzymała od rodziców znaczną pomoc, więc wola zapisania mieszkania synowi nie była niesprawiedliwa, tym bardziej, że on wsparcia od rodziców nie otrzymał, z wyjątkiem jednorazowego biletu lotniczego.

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł jednak inaczej. Uznał, że o ile zeznania siostrzenic można ocenić jako spójne (spadkodawca sporządził testament, w którym uwzględniony był syn), to nie wynika z nich, jaka była treść testamentu, gdyż żadna go nie czytała, nie były też w stanie wskazać jednoznacznie daty, kiedy dowiedziały się o testamencie, kiedy powstał i czy był podpisany. Zeznania nie przesądzają też, czy treść testamentu wskazywała syna jako jedynego spadkobiercę. Przeciwnie – świadkowie i sam syn podali, że w testamencie zostały wymienione dzieci spadkodawcy, a wolą ojca było przyznanie im spadku po połowie.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy: kilkuletniego dziecka nie można pozbawić zachowku

Wobec niemożliwości ustalenia treści testamentu, SO uznał, że nie można przyjąć, iż wolą spadkodawcy było uczynienie syna jedynym spadkobiercą. W uzasadnieniu SO nawiązał do postanowienia SN z 2005 r. (sygn. akt II CK 2/05), zgodnie z którym zeznania świadków na okoliczność sporządzenia testamentu własnoręcznego oraz jego treści należy oceniać ze szczególną wnikliwością i ostrożnością, zwłaszcza kiedy nie ma śladu pisemnych dowodów potwierdzających fakt sporządzenia testamentu. Chodzi o uniknięcie manipulacji.

Syn odwołał się, ale Sąd Najwyższy (sędziowie Marta Romańska, Grzegorz Misiurek i Roman Trzaskowski) werdykt utrzymał. Podkreślono, że gdyby nawet przyjąć za wiarygodne zeznania świadków co do istnienia testamentu własnoręcznego, to brak dowodów co do jego treści powoduje, że niemożliwa jest wykładnia urzeczywistniająca wolę spadkodawcy.

W konsekwencji spadek przypadł trójce najbliższych osób po równo.

Czytaj więcej

O ustalenie spadkobierców może wystąpić nawet sąsiad. Sąd Najwyższy orzekł

Odtwarzanie ostatniej woli zmarłego. Warto zrobić kopię lub zdjęcie

– Stan faktyczny sprawy jest dość prosty – nie było możliwości odtworzenia rzeczywistej woli spadkodawcy, zatem rozstrzygnięcie mogło być tylko takie, jakie zapadło w II instancji, ocenia sędzia Artur Grajewski z SO w Warszawie.

– Aby w praktyce unikać takich sytuacji, można zastosować proste rozwiązanie. Pierwszy to sprawienie, aby spadkodawca za życia wydał nam testament, a jeśli będzie chciał go zmienić lub odwołać, sporządzi nowy. Drugi, to wejście w posiadanie kopii testamentu lub nawet zdjęcia. Wówczas wola zmarłego byłaby czytelna i możliwa do odtworzenia. Na pamięci swojej i ewentualnych świadków możemy polegać raczej tylko w przypadku krótkich testamentów, które sprowadzają się do zdania o powołaniu kogoś do całości spadku lub w częściach ułamkowych – wyjaśnia sędzia Grajewski.

Sygnatura akt II CSKP 2146/22

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Prof. Bogudar Kordasiewicz, radca prawny

Ustalenie treści zaginionego testamentu własnoręcznego jest dopuszczalne i to wszelkimi dowodami. Jednak musi ono prowadzić do wyników pewnych bądź prawie pewnych. Związane jest zatem zawsze z istotnym ryzykiem niepowodzenia. W sprawie zadziwia to, że przy powszechnej w rodzinie wiedzy o testamencie, nic o jego treści nie wiedziała żona spadkodawcy. Nie mamy wprawdzie dowodów, ale można podejrzewać czy nie ocieramy się o niegodność dziedziczenia tego, kto umyślnie ukrył lub zniszczył testament. Morał ze sprawy jest oczywisty. Spadkodawca decydujący się na testament własnoręczny powinien zadbać o utrwalenie jego treści w kilku kopiach sporządzonych różnymi technikami, co współcześnie nie jest trudne.


Świadkowie zeznają nie tylko w sprawach dotyczących testamentów ustnych, sprawiających nieraz trudności z ustaleniem woli zmarłego, ale także przy własnoręcznych, czyli napisanych do początku do końca ręką spadkodawcy. Sami świadkowie mogą jednak nie wystarczyć. To sedno jednego z ostatnich wyroków Sądu Najwyższego.

Rodzina widziała testament, ale go nie ma. Jakie zasady dziedziczenia?

Pozostało jeszcze 94% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Aplikacje i egzaminy
Oto najlepsze uczelnie dla przyszłych aplikantów. Opublikowano nowy ranking
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Praca, Emerytury i renty
Będzie nowa uprzywilejowana grupa zawodowa? 20 lat pracy i emerytura
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ochrona zdrowia
Do tych lekarzy nie będzie potrzebne skierowanie. Lista specjalistów się wydłuży
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń