W konkubinacie trudniej o spadek

Jeszcze za życia musimy zadbać o to, by partner lub partnerka mogli dziedziczyć po naszej śmierci.

Aktualizacja: 20.08.2015 16:25 Publikacja: 20.08.2015 16:06

W konkubinacie trudniej o spadek

Foto: 123RF

Sytuacja prawna związków partnerskich jest nieporównywalnie trudniejsza niż w tradycyjnym modelu rodziny. Konkubinat nie jest instytucją prawną. A to oznacza, że partner osoby żyjącej w konkubinacie nie będzie po niej dziedziczył ustawowo.

Jedynym sposobem, aby dostał jakąkolwiek część spadku, jest sporządzenie testamentu. W przeciwnym razie cały spadek trafi w ręce osób, które po zmarłym dziedziczyłyby na mocy ustawy.

Ostatnia wola

Przepisy prawa cywilnego ustanawiają, że jeśli jedna z osób tworzących związek partnerski umrze bez pozostawienia testamentu, w którym może zadecydować, kto i w jakim zakresie powołany zostanie do spadku po niej, zastosowanie znajdą reguły dziedziczenia ustawowego. Konkubinat jest związkiem faktycznym i obojętnym dla prawa, w efekcie partner (konkubent) nie jest powołany do dziedziczenia po zmarłym partnerze.


Są jednak rozwiązania, które pomogą przekazać pośmierci majątek partnerowi. Skuteczną metodą jest sporządzenie testamentu.


Istnieją też inne rozwiązania prawa spadkowego, które również można wykorzystać w związkach nieformalnych. Ich wadą jest to, że nie przyniosą oczekiwanego efektu w postaci skutecznego zabezpieczenia majątku partnerów po śmierci jednego z nich.
Rozrządzenia testamentowe mogą mieć różny charakter. Do typowych trzeba zaliczyć ustanowienie spadkobiercy, zapis windykacyjny, zapis zwykły, polecenie, powołanie wykonawcy testamentu, wydziedziczenie.


Zapis zwykły to zobowiązanie spadkobiercy do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz osoby przez niego wskazanej. Wola zmarłego dotycząca przekazania danym osobom ściśle określonych rzeczy lub praw jest traktowana wyłącznie jako wskazówka co do podziału spadku, nie wiąże jednak bezwzględnie w trakcie dokonywania działu. Spadkobiercy – w zakresie działu spadku – są związani wolą zmarłego jedynie moralnie, a nie prawnie, i tylko od nich zależy, czy woli tej się podporządkują.
Inny charakter ma zapis windykacyjny. Jest to rozrządzenie testamentowe, w którym spadkodawca postanawia, iż oznaczona osoba nabywa określony przedmiot z chwilą otwarcia spadku, np. samochód.

Konkretny przedmiot dla partnera

Zapis windykacyjny został skonstruowany jako instytucja alternatywna do dziedziczenia. Ustanowienie w testamencie spadkobierców nie pozwala bowiem spadkodawcy na przesądzenie o tym, jakie konkretnie przedmioty przypadną poszczególnym spadkobiercom. Może jedynie określić wielkość korzyści przypadających spadkobiercom ze spadku (udziału w całym spadku). Wola zmarłego co do sposobu podziału spadku nie ma mocy prawnie wiążącej. Zapis windykacyjny natomiast pozwala na uczynienie ściśle określonych przysporzeń na rzecz wskazanych osób, a więc następstwo prawne po osobie zmarłej zostaje ukształtowane zgodnie z wolą testatora.


Zapisobierca windykacyjny otrzyma zawsze i wyłącznie przedmiot wskazany w testamencie. Zapis taki daje więc możliwość decydowania o losach poszczególnych przedmiotów spadkowych po śmierci.

Darowizna najlepiej na dziesięć lat przed śmiercią

Zapis windykacyjny, z punktu widzenia osób pozostających w związkach nieformalnych, chcących zabezpieczyć wzajemnie swój dorobek, ma jednak wady. Ustawodawca nakłada bowiem obowiązek zaliczenia takich zapisów do schedy spadkowej. Spośród spadkobierców ustawowych zobowiązani są do tego małżonek i zstępni spadkodawcy.


Do schedy spadkowej zaliczane są też darowizny. Darowizna to umowa, poprzez którą darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Bezpłatny charakter oznacza, że druga strona umowy (obdarowany) nie musi nic świadczyć w zamian za uczynioną darowiznę. Świadczenie na rzecz obdarowanego może polegać na przeniesieniu określonych praw z majątku darczyńcy do majątku obdarowanego (np. prawa własności – partner daje drugiemu na własność samochód lub nieruchomość).


Decydując się na to, trzeba pamiętać, iż wartość przedmiotu darowizny dokonanej przez spadkodawcę zostaje wliczona do masy spadkowej. Gdyby więc jeden z partnerów przeniósł własność nieruchomości za pomocą umowy darowizny na drugiego partnera, jej wartość zostałaby wliczona do masy spadkowej, od której liczony byłby zachowek osobom uprawnionym. A im więcej osób uprawnionych, tym większy zachowek. Jeśli przedmiotem spadku jest np. nieruchomość i wartość spadku jest stosunkowo wysoka, to procentowo liczony zachowek może przekraczać połowę wartości spadku.


Ustawodawca zastosował doliczanie darowizn do schedy spadkowej, mając na uwadze ochronę rodziny. Gdyby spadkodawca za życia w drodze darowizn pomniejszył swój majątek, dokonując darowizny, pokrzywdziłby najbliższych członków rodziny, a ochrona w postaci zachowku byłaby wówczas iluzoryczna. Doliczanie darowizn do spadku uniemożliwia więc z jednej strony spadkodawcy obejście przepisów o ochronie osób najbliższych poprzez dyspozycje na wypadek śmierci, z drugiej zaś ochronę majątku osób będących w związku partnerskim. W przypadku obdarowania osób, które nie są spadkobiercami ani uprawnionymi do spadku, liczą się darowizny do dziesięciu lat wstecz. W rodzinach do spadku wliczane są wszelkie darowizny z całego życia. Przeniesienia więc własności na partnera może okazać się skuteczne tylko w razie zachowania dziesięcioletniego okresu przed śmiercią darczyńcy.

przepisy dotyczące spadkobrania

Kto może dziedziczyć

Gdy zmarły nie zostawił testamentu albo powołał spadkobiercę, który dziedziczyć nie chce lub nie może, w grę będzie wchodziło dziedziczenie ustawowe. Jego reguły określa kodeks cywilny. Zgodnie z nim w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku osoby najbliższe, czyli dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek. Dziedziczą oni w częściach równych, przy czym część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.


Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. Gdy spadkodawca nie miał zstępnych (czyli dzieci) ani małżonka, cały spadek przypada jego rodzicom w częściach równych. Jeśli zaś jedno z rodziców spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, dostanie się rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce