13 stycznia wejdzie w życie przygotowane przez Biuro do spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej" rozporządzenie szefa MON w sprawie orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej oraz trybu postępowania wojskowych komisji lekarskich. Zmienione przepisy pozwolą na powołanie wojskowej komisji lekarskiej w miejscu prowadzonej rekrutacji, czyli np. w wojskowych centrach rekrutacji.
To oznacza, że kandydat, który nie posiada orzeczonej zdolności do czynnej służby wojskowej, będzie mógł zaliczyć wstępne badania podczas jednego dnia w punkcie rekrutacyjnym, a nie w przypisanej do miejsca stałego zameldowania wojskowej komendzie uzupełnień. Rozwiązuje to sprawę tych, którzy zameldowani są w innym miejscu, niż mieszkają, np. studentów. O problemach tych pisaliśmy w „Rzeczpospolitej". Wprowadzone zostało też rozwiązanie umożliwiające przenoszenie dokumentów związanych z aplikowaniem do wojska. Ograniczony został też m.in. czas pełnienia służby przygotowawczej do 30 dni.
Reformę wprowadza biuro, którym kieruje gen. bryg. Artur Dębczak. Do wojska można aplikować już nie tylko zgłaszając się do WKU, ale i za pośrednictwem portalu rekrutacyjnego zostanzolnierzem.pl. Powstały też wojskowe centra rekrutacyjne, które werbują kandydatów blisko miejsca zamieszkania.
Te ułatwienia sprawiły, że wzrosło zainteresowanie wojskiem. Jak podała „Polska Zbrojna", na internetowym portalu rekrutacyjnym zarejestrowało się ponad 14,4 tys. osób. Codziennie przybywa średnio 100 ochotników.
Nie wiemy jednak, czy przełożyło się to na wzrost liczby wojskowych. MON nie odpowiedziało nam, ilu żołnierzy zawodowych odeszło ze służby w poprzednim roku i ilu służyło w Siłach Zbrojnych 31 grudnia 2020 r. Rok temu resort obrony podawał, że na koniec 2019 r. służyło 107,7 tys. żołnierzy.