To efekt rekordowej 12-procentowej rewaloryzacji resortowych rent i emerytur, jaka miała miejsce w ubiegłym roku. – Stworzono paradoks, bo waloryzacja była wyższa, niż zapowiadane podwyżki policyjnych pensji. Rząd wiedział, że tak się to skończy. Skorzystało z niej wielu funkcjonariuszy, którzy gdyby nie atrakcyjne warunki, do dziś byliby w służbie – mówi nam jeden z policjantów.
Koszty sfinansowania świadczeń rzeszy rencistów i emerytów, które pokrywane są z budżetu państwa przez Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA rosną z roku na rok – są dziś rekordowe i nadal będą rosły. W tegorocznym budżecie zaplanowano wzrost wydatków na ten cel co najmniej o ok. 30 proc. – To efekt podwyżek wynagrodzeń z ostatnich lat. Coraz więcej funkcjonariuszy odchodzi ze służby z coraz wyższym uposażeniem – mówi „Rz” Wiesław Szczepański, wiceminister MSWiA odpowiedzialny za finanse.