Armia postawiła most

Wojsko wybudowało mostek na rzece Mień w Lipnie. To pierwsza przeprawa zbudowana przez Wojskową Jednostkę Odbudowy.

Aktualizacja: 31.05.2013 15:20 Publikacja: 31.05.2013 15:04

Armia postawiła most

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Most ma 11 m. długości, 7,63 m. szerokości i 15 ton nośności. Żołnierze 1 Wojskowej Jednostki Odbudowy z 2 Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego postawili go w ciągu dwóch tygodni.

Żołnierze rozebrali stary drewniany most, wybudowali nowy w oparciu o metalową konstrukcję i solidne przyczółki, a następnie ułożyli jezdnię z drewnianych bali.

- Stan techniczny poprzedniego mostu był fatalny. Od kilku miesięcy most był zamknięty, drewniane podkłady rozpadały się - wspomina Dorota Łańcucka, burmistrz Lipna (Kujawsko - Pomorskie). Przekonuje, że ten niewielki mostek miał duże znaczenie dla mieszkańców miasta - Tą przeprawą jeżdżą ludzie do szpitala, miejscowi rolnicy pokonują tą przeprawą rzekę w drodze na pola. Prowadzi do niego droga przez las, nie jest ona utwardzona - opisuje burmistrz Łańcucka.

- Mieszkańcy Lipna wykorzystywali ten most jako skrót, bo w mieście nie ma obwodnicy - dodaje Jarosław Poliwko, wicestarosta powiatu lipnowskiego. Samorządowcy z tego miasta wystąpili do ministra obrony narodowej o zbudowanie przeprawy przez wojsko w poprzednim roku. - Sfinansowaliśmy zakwaterowanie żołnierzy w internacie, ich wyżywienie, zapłaciliśmy też wojsku 40 tys. zł za przeprowadzone prace, w czasie których wykorzystywali swój specjalistyczny sprzęt - dodaje wicestarosta.

W sumie cała inwestycja kosztowała 320 tysięcy złotych. Budowę mostu sfinansowało miasto Lipno, gmina Lipno oraz starostwo.

- Wojsko wykonało prace solidnie, szybko i taniej - przyznaje Jarosław Poliwko. Komandor Janusz Walczak z resortu obrony narodowej na twitterze napisał z dumą  "Pierwsze dzieło Korpusu Tuska". W poprzednim tygodniu budowę wizytowali m.in. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak i szef Sztabu Generalnego gen. broni. Mieczysław Gocuł. Minister chwalił kilkunastoosobową grupę mostową, którą dowodził mjr Piotr Pytel.

W styczniu tego roku w czasie spotkania z saperami z Kazunia premier Donald Tusk ogłosił, że w 2013 roku żołnierze wybudują 20 mostów, a w 2014 roku 30. Zapowiedział też tworzenie kolejnych wojskowych jednostek odbudowy. Most w Lipnie jest pierwszym postawionym przez saperów z takiej jednostki.

W tym roku powstanie pięć wojskowych jednostek odbudowy. Ich żołnierze mają być angażowani głównie do likwidacji klęsk żywiołowych – zajmą się np. dostarczaniem pitnej wody na tereny powodziowe, ewakuacją ludzi i naprawą uszkodzonych linii energetycznych. Będą też gotowi do odbudowy zniszczonej drogi lub mostu. Każda jednostka ma liczyć minimalnie 50–70 żołnierzy, specjalistów w różnych dziedzinach. W skład jednostek wejdą zarówno saperzy (którzy będą mogli np. kruszyć krę na rzece), pontonierzy, jak i budowlańcy. W 2014 ma powstać kolejne pięć jednostek.

Według zapowiedzi MON zostaną one doposażone w specjalistyczny urządzenia. Planowane jest zakupienie dla nich 400 sztuk sprzętu za 166 mln zł. Żołnierze dostaną np. mosty składane, łodzie hybrydowe, pompy dużej wydajności, poduszkowce, elektrownie siłowe, podnośniki hydrauliczne, cysterny i żurawie.

Jak zapowiedział w Lipnie płk Marek Sarnowski, szef Oddziału Inżynierii Wojskowej Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, żołnierze tych jednostek zbudują w tym roku szesnaście przepraw.

Z informacji MON wynika, że odbudowane zostaną m.in. mosty zniszczone w poprzednich latach w czasie powodzi. Plan obejmuje np. budowę czterech przepraw w miejscowościach Raba Wyżna i Olszana oraz po jednym w Malborku, Szczecinie, na jeziorach Jegocinek oraz Czos. Każdorazowo zgodę na użycie tych jednostek będzie musiał wydać minister obrony narodowej.

Most ma 11 m. długości, 7,63 m. szerokości i 15 ton nośności. Żołnierze 1 Wojskowej Jednostki Odbudowy z 2 Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego postawili go w ciągu dwóch tygodni.

Żołnierze rozebrali stary drewniany most, wybudowali nowy w oparciu o metalową konstrukcję i solidne przyczółki, a następnie ułożyli jezdnię z drewnianych bali.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Służby
Szefowa CBA utajniła swój majątek