Irena Lasota: Losowanie zamiast wyborów

Gdy rozpadał się Związek Sowiecki, uważało się, że przeciwieństwem komunizmu i antidotum nań są przede wszystkim wolne i demokratyczne wybory.

Publikacja: 25.04.2025 14:20

"Można sobie pomarzyć, że jakaś papuga wyciągnie kiedyś z milionów nazwisk idealnego prezydenta. Lub

"Można sobie pomarzyć, że jakaś papuga wyciągnie kiedyś z milionów nazwisk idealnego prezydenta. Lub choćby wójta" – pisze Irena Lasota.

Foto: PAP/Adam Komorowicz

Tak w każdym razie uważali amerykańscy politycy, ideolodzy i grupa ludzi, która z czasem stała się brygadami demokratyzacji. Brygady nosiły różne nazwy, w Polsce były to „brygady Marriotta”, w  Gruzji czy Bułgarii – „brygady Sheratona”, od nazw najdroższych hoteli w danym kraju. Z czasem amerykańskich pracowników na polu demokracji było coraz więcej, ich organizacje nosiły różne, mało komu co mówiące nazwy, jak USAID, NED, IRI. NDI, CIPE, IFESS – żeby wymienić tylko kilka przodujących. Już wcześnie zaobserwowałam pewien paradoks: w wielu postkomunistycznych krajach obywatele mieli dużo lepiej rozwinięty instynkt co do tego, czym jest demokracja i jak powinny wyglądać wolne wybory. Zachodni zaś doradcy mieli podręcznikowe, zazwyczaj skąpe, poglądy, czego mają uczyć autochtonów. Na Kaukazie i w krajach bałtyckich autochtoni zdali egzaminy z demokracji już w 1989 i 1990 r. w wyborach organizowanych przez Gorbaczowa i jego drużynę. Tam właśnie, bez doradców i nauczycieli z Zachodu, ludzie poszli masowo głosować i to na przeciwników władzy w Moskwie. W wielu republikach istniały Fronty Narodowe, często manipulowane przez komunistów, ale jak się okazało – bezskutecznie. Od tych właśnie wyborów zaczął się upadek Związku Sowieckiego. Pionierem była Litwa, której parlament, zwany jeszcze Sowietem, ogłosił niepodległość 11 marca 1990 r. Za Litwą poszły inne republiki.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów