Samorządy wydają miliony na centra kongresowe

Samorządy liczą, że ich ośrodki będą na siebie zarabiać, choć milionowe nakłady raczej się nie zwrócą

Publikacja: 07.03.2011 04:04

Boom na centra na południu kraju

Boom na centra na południu kraju

Foto: Rzeczpospolita

Centrum kongresowe kojarzy się raczej z działalnością komercyjną. Organizacja konferencji i różnego rodzaju spotkań to np. spora część przychodów hoteli. Mimo to dzisiaj w Polsce w centra inwestują przede wszystkim samorządy. Dlaczego?

– To normalna praktyka, zdecydowana większość tego rodzaju obiektów na świecie jest finansowana lub w znaczącym stopniu współfinansowana ze środków publicznych – rządowych bądź samorządowych – odpowiada Jan Machowski, p.o. kierownika biura prasowego w krakowskim magistracie. W Krakowie budowa Centrum Kongresowego przy pl. Grunwaldzkim ruszyła pod koniec ubiegłego roku. Koszt – 360 mln zł, z czego ok. 83 mln zł pochodzić będzie z funduszy unijnych.

– Katowice kojarzone są jako miasto węgla i stali. Chcemy to zmienić, chcemy stać się miastem wielkich wydarzeń – mówi Janusz Nowak, kierownik projektu w miejskim urzędzie w Katowicach. Właśnie trwa przetarg na wybór wykonawcy Międzynarodowego Centrum Kongresowego (stanie obok Spodka). Całość inwestycji została oszacowana na ok. 303 mln zł, z czego UE dołożyć ma aż 176 mln zł. – Takie centrum to także zyski pośrednie dla mieszkańców – dodaje Nowak. Uczestnicy kongresów, wszelkiego rodzaju zjazdów i koncertów korzystają z hoteli, restauracji, infrastruktury miejskiej itp. A wokół centrum powstają nowe miejsca pracy.

– W długim okresie realizacja projektu przyczyni się do rozwoju miasta i regionu, a zarazem wpłynie na wzrost konkurencyjności gospodarki opolskiej – podkreśla Mirosław Pietrucha z opolskiego urzędu miejskiego. Opole także buduje Centrum Wystawienniczo-Konferencyjne za ok. 25 mln zł, z czego ok.  46 proc. pokryją fundusze z UE. Opolski ośrodek przez pierwsze pięć lat (zgodnie z wymogami UE) będzie obsługiwać tylko biznes, potem nastąpić ma otwarcie na wydarzenia kulturalne, artystyczne, sportowe.

Choć miejskie inwestycje w ośrodki kongresowe zapewne nigdy się nie zwrócą, powinny zarabiać na siebie na bieżącej działalności. W Katowicach zarządzaniem MCK ma się zajmować prywatna firma wybrana w trwającym właśnie konkursie. – Nie ukrywam, że liczymy na zagraniczny podmiot, który ma duże doświadczenie w tego typu działalności – mówi Janusz Nowak z Katowic. Prywatny operator zgodzi się zajmować centrum tylko pod warunkiem, że będzie osiągać dochody. – W zamian ma on ponosić opłaty licencyjne na rzecz miasta – dodaje Nowak. W jakiej wysokości – to zależy od przyszłych negocjacji.

Zupełnie inny model zarządzania Centrum Kongresowym wybrał Kraków. Operatorem będzie miejska jednostka – Krakowskie Biuro Festiwalowe. Choć nie liczy na bezpośrednie zyski, miejski budżet nie powinien dokładać do interesu. Z kolei we Wrocławiu organizowaniem wydarzeń zajmować się będzie Hala Stulecia, a dokładniej – Wrocławskie Przedsiębiorstwo Hala Ludowa.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce