Awans poziomy sędziów nie mógł być zniesiony

Ustawa znosząca awans poziomy sędziów wtargnęła na obszar zastrzeżony dla konstytucji – uważa Andrzej Stempniak, doktor nauk prawnych, sędzia sądu okręgowego w Sądzie Rejonowym w Turku

Aktualizacja: 07.08.2009 07:30 Publikacja: 07.08.2009 06:43

Awans poziomy sędziów nie mógł być zniesiony

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

Red

W demokratycznym państwie granice swobody w określaniu treści tworzonego prawa wyznaczają normy konstytucyjne. Ustawodawca, decydując się na wprowadzenie do prawa o ustroju sądów powszechnych (usp) nowej kategorii stanowisk sędziów sądów powszechnych, a mianowicie sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym oraz sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym (tzw. awansu poziomego), norm konstytucyjnych nie naruszył. Pomijam tu kwestię określenia warunków uprawniających do skorzystania z możliwości awansu poziomego, gdyż jako sędzia nie mam wpływu na kształt przyjętego przez ustawodawcę rozwiązania.

[srodtytul]Na bakier z konstytucją[/srodtytul]

Miałem zaszczyt bycia w gronie osób, które 13 stycznia 2009 r. prezydent RP powołał do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu okręgowego w Sądzie Rejonowym. Tymczasem 22 stycznia 2009 r. weszła w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=03A12A5898568B36C8662F383E5F43D7?id=295716]ustawa z 19 grudnia 2008 r. zmieniająca usp (DzU nr 1, poz. 4)[/link], w której w art. 4 pkt 1 stwierdzono, że sędziowie powołani na stanowisko sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym i sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym stają się – odpowiednio – sędziami sądów rejonowych i sędziami sądów okręgowych, które stanowią ich miejsce służbowe, zachowując prawo do wynagrodzenia nabyte na podstawie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F7B82635BEE4FF81E6B01E6BB7B24598?id=234213]ustawy z 29 czerwca 2007 r. zmieniającej usp (DzU nr 136, poz. 959)[/link].

Według mojej oceny art. 4 pkt 1 ustawy z 19 grudnia 2008 r. (dalej: ustawa) narusza w sposób oczywisty uregulowania konstytucyjne. Zgodnie z regułą kolizyjną lex superior derogat legi inferiori, a ściślej rzecz ujmując – jak przyjmuje się w teorii prawa – z regułą lex inferiori non derogat lex superior, ustawa zwykła nie może uchylać postanowień konstytucji. W systemie źródeł prawa obowiązującego w RP konstytucja zajmuje pozycję nadrzędną wobec ustaw. Stwierdzenie na podstawie reguły ex superior, że norma ustawowa jest sprzeczna z normą konstytucyjną, prowadzi do jednoznacznego wniosku, że norma ustawowa nie obowiązuje. W przeciwnym wypadku ustawa „zwykła”, np. znosząca Senat, stwierdzająca, że prezes Rady Ministrów staje się kanclerzem, a sędziowie sądów apelacyjnych stają się sędziami sądów rejonowych, do czasu stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności tych ustaw z konstytucją funkcjonowałyby w porządku prawnym.

Jak przyjmuje Sąd Najwyższy: „Nie można się zgodzić z poglądem, że przepis ustawy niezgodny z konstytucją do czasu jego uchylenia formalnie obowiązuje. Nie ma bowiem formalnego obowiązywania prawa w znaczeniu przedmiotowym. Prawo jest albo go nie ma. Jeżeli zachodzi kolizja przepisu ustawy z przepisem konstytucji, w żadnym razie nie można przyjmować, że przepis ustawy do czasu jego uchylenia funkcjonuje w sposób niezgodny z konstytucją. Burzyłoby to porządek, w którym konstytucja jest najwyższym prawem, i prowadziłoby do faktycznego prymatu ustaw nad konstytucją” [b](wyrok SN z 10 listopada 1999 r., I CKN 204/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 94).[/b]

[srodtytul]Błędna diagnoza ustawodawcy[/srodtytul]

Gdzie zatem, w analizowanym zakresie dotyczącym awansów poziomych, doszło do naruszenia normy konstytucyjnej? Ustawodawca w art. 4 pkt 1 ustawy użył następującego sformułowania: „sędziowie powołani na stanowisko sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym i sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym STAJĄ SIĘ (podkreślenie autora) odpowiednio sędziami sądów rejonowych i sędziami sądów okręgowych. Decydując się na eliminację awansu poziomego z usp ustawodawca a priori założył, że ten zabieg legislacyjny, podobnie jak wprowadzenie awansu poziomego nie narusza norm konstytucyjnych regulujących status prawny i pozycję ustrojową sędziego.

Ustawodawca błędnie zdiagnozował tę sytuację, nie wnikając w uregulowania dotyczące niezawisłości sędziowskiej. Jedną z gwarancji niezawisłości jest konstytucyjna zasada (art. 180 ust. 1) nieusuwalności sędziów. W ust. 2 – 5 art. 180 ustawy zasadniczej expressis verbis wskazano sytuacje, w których możliwe są odstępstwa od zasady nieusuwalności. Żadna z tych sytuacji nie dotyczy wypadku określonego w art. 4 pkt 1 ustawy. Trzeba zauważyć, że użycie przez ustawodawcę w art. 4 pkt 1 ustawy sformułowania „stają się” oznacza w istocie utratę zajmowanego urzędu.

W naszym systemie prawa nie ma powołania na urząd sędziego in abstracto. Sędzia jest powoływany in concreto, np. na stanowisko sędziego sądu rejonowego w miejscowości X czy – jak w analizowanym przypadku – na stanowisko sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym w miejscowości X. Skoro zatem na podstawie ustawy zwykłej dopuszczającej awans poziomy i na podstawie postanowienia prezydenta RP dana osoba została powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym, to pozbawienie jej tego urzędu może nastąpić jedynie w wypadkach przewidzianych w konstytucji.

W analizowanym art. 4 pkt 1 ustawy mamy zatem do czynienia z „wtargnięciem” ustawy zwykłej na obszar zastrzeżony dla konstytucji. W świetle tych stwierdzeń uzasadniony jest wniosek, że awans poziomy sędziów nie mógł być zniesiony, a sędziowie zachowali swoje stanowiska.

W demokratycznym państwie granice swobody w określaniu treści tworzonego prawa wyznaczają normy konstytucyjne. Ustawodawca, decydując się na wprowadzenie do prawa o ustroju sądów powszechnych (usp) nowej kategorii stanowisk sędziów sądów powszechnych, a mianowicie sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym oraz sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym (tzw. awansu poziomego), norm konstytucyjnych nie naruszył. Pomijam tu kwestię określenia warunków uprawniających do skorzystania z możliwości awansu poziomego, gdyż jako sędzia nie mam wpływu na kształt przyjętego przez ustawodawcę rozwiązania.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy