ETPC rozpatrzy 36 skarg ws. legalności sędziów w SN

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zakomunikował polskiemu rządowi przyjęcie 36 skarg ws. nominowanych przez neoKRS sędziów z SN, w tym I prezes SN Małgorzaty Manowskiej i kierującej Izbą Cywilną Joanny Misztal-Koneckiej.

Publikacja: 07.03.2023 11:04

Andrzej Duda i Małgorzata Manowska podczas ceremonii wręczenia aktu powołania na I Prezesa SN

Andrzej Duda i Małgorzata Manowska podczas ceremonii wręczenia aktu powołania na I Prezesa SN

Foto: Kancelaria Prezydenta

dgk

Jak informuje OKO.press, skargi wnoszą obywatele, w tym sędziowie. Zarzucają, że składy orzekające SN z udziałem neo-sędziów były wadliwe z powodu nominowania ich przez wadliwie obsadzoną Krajową Radę Sądownictwa.  33 skargi dotyczą orzeczeń wydanych z udziałem tzw. neo-sędziów z Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.  

Najważniejsza jest skarga sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie Jacka Sadomskiego, która dotyczy konkursu prowadzonego przez neo-KRS w sierpniu 2018 r. na kandydatów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Czytaj więcej

Kardas, Gutowski: Co sami sędziowie mogą zrobić z konkursami na stanowiska

Sędzia Sadomski też wtedy startował do Izby Cywilnej SN jako tzw. kamikaze - by przetestować transparentność konkursu i intencje neo-KRS. Nominacji nie otrzymał, choć jest wieloletnim i doświadczonym sędzią. Dostało ją wtedy m.in. siedmioro neo-sędziów,  m.in. była zastępczyni ministra Ziobry,  Małgorzata Manowska (obecnie I prezesa SN) i Kamil Zaradkiewicz, który został zwolniony ze "starego" Trybunału Konstytucyjnego. Zaradkiewicz w sporze o Trybunał był bliski rządzącego PiS i potem znalazł pracę w ministerstwie sprawiedliwości Ziobry.

Jacek Sadomski odwołał się od uchwały neoKRS  do NSA, a ten wstrzymał wykonanie uchwał neo-KRS do czasu wydania wyroku przez TSUE. Prezydent złamał jednak to zabezpieczenie i powołał Manowską i innych do SN. TSUE wydał potem wyrok, na którego podstawie NSA orzekł, że te powołania są wadliwe. 

W związku z tym NSA uchylił uchwały o nominacjach, ale jednocześnie umorzył dalsze procedowanie w tej sprawie. Uznał bowiem, że nie ma w polskim prawie przepisów pozwalających podważyć decyzję prezydenta o powołaniu neo-sędziów.

To  dlatego Sadomski złożył skargę do ETPC. Podkreśla w niej, że został pozbawiony prawa do skutecznego odwołania od uchwał neo-KRS. Jego wygrana w NSA jest iluzoryczna: choć sąd orzekł, że w procesie nominacyjnym były nieprawidłowości, to sprawa została umorzona. A neo-sędziowie sądzą w SN i na podstawie wadliwej nominacji pełnią  kierownicze funkcje.

„Domagam się stwierdzenia naruszenia artykułu 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i symbolicznego zadośćuczynienia w wysokości 1 euro. Chcę uzyskać w ETPCz stwierdzenie, że tak jak to było w mojej sprawie, procedować nie można” - powiedział sędzia Sadomski portalowi OKO.press.

Artykuł 6 Konwencji daje obywatelom prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd, ustanowiony ustawą.

ETPC wydał już wyrok w podobnej sprawie ze skarg sędziów Moniki Dolińskiej-Ficek i Artura Ozimka, którzy też jako kamikaze startowali do SN przed neo-KRS. Podnosili podobne argumenty jak Sadomski. W listopadzie 2021 r. ETPC  ocenił polski system powoływania sędziów jako niewłaściwy, a Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie uznał za niezależny i niezawisły sąd, tak samo jak wcześniej Izby Dyscyplinarnej. Sędziom Dolińskiej-Ficek i  Ozimkowi zasądzono po 15 tys. euro odszkodowania (nigdy niewypłaconego).

Jak podkreśla OKO.press,  ETPC zakomunikował także  polskiemu rządowi skargę I prezes Małgorzaty Manowskiej i pięciu neo-sędziów SN: Kamila Zaradkiewicza, Joanny Misztal-Koneckiej, Jacka Greli, Tomasza Szanciło i Marcina Krajewskiego.

Skarżący nie podważają wyników korzystnego dla nich konkursu, lecz kwestionują to, że NSA pominął ich udział w wydaniu orzeczenia, które stało się podstawą kwestionowania ich statusu w SN. Zarzucają, że zgodnie z artykułem 6 Konwencji zostało naruszone ich prawo do sądu w sprawie, która ich dotyczyła.

- Oni skarżą do ETPCz to, że nie mieli udziału w tym postępowaniu. Ale NSA słusznie ich pominęło. Oni nie składali odwołań, bo byli powołani. NSA zajmował się odwołaniem sędziego Sadomskiego i badał zgodność z prawem uchwały KRS. Nie byli więc stroną sprawy - twierdzi adwokat Michał Gajdus.

ETPC połączył skargi neo-sędziów SN ze skargą Sadomskiego do łącznego rozpoznania. Czy to  świadczy o tym, że Trybunał uznaje ich status? 

- Mnie to nie martwi. ETPCz uznał tylko, że są formalne warunki ich dopuszczalności” - powiedział OKO.press mec. Gajdus. - Trybunał je połączył z uwagi na podobny stan faktyczny. Bo dotyczy tego samego konkursu do Izby Cywilnej. Ale skargi dotyczą różnych sytuacji prawnych - wyjaśnił.

Jak informuje OKO.press, skargi wnoszą obywatele, w tym sędziowie. Zarzucają, że składy orzekające SN z udziałem neo-sędziów były wadliwe z powodu nominowania ich przez wadliwie obsadzoną Krajową Radę Sądownictwa.  33 skargi dotyczą orzeczeń wydanych z udziałem tzw. neo-sędziów z Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.  

Najważniejsza jest skarga sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie Jacka Sadomskiego, która dotyczy konkursu prowadzonego przez neo-KRS w sierpniu 2018 r. na kandydatów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki