Jak co roku Komisja Europejska opublikowała tablicę wyników wymiaru sprawiedliwości. Ma w ilościowy i porównywalny sposób pokazywać sytuację systemów wymiaru sprawiedliwości w 27 państwach Unii Europejskiej.
Zestawienie pokazuje skuteczność sądownictwa mierzoną przede wszystkim długością postępowania. Dla Polski wnioski płynące z tego opracowania nie są optymistyczne.
Czytaj więcej
Nieprecyzyjne i niespójne przepisy, utrzymanie wadliwego wyboru sędziów KRS oraz dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN, a także kontrowersyjne konstytucyjnie zwiększenie uprawnień Ministra Sprawiedliwości - to tylko niektóre zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich pod adresem ministerialnego projektu reform w sądach powszechnych.
W 2012 r. czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy przed sądem pierwszej instancji wynosił 50 dni, w 2019 r. było to już 111 dni, a rok później – 110 dni. W samych sprawach cywilnych i handlowych to już 317 dni w porównaniu ze 195 dniami w 2012 r. i 270 dniami w 2019 r., a w sprawach administracyjnych – 159 dni w porównaniu ze 112 dniami w 2012 r. i 123 dniami w 2019 r.
Po latach wzrostu nieznacznie spadła liczba spraw w toku. W 2012 r. było ich 3,6 na 100 mieszkańców, a w 2018 roku – już 9,8 na 100 mieszkańców. Rok później wskaźnik spadł do 8,7, po raz pierwszy od czasów objęcia władzy przez PiS.