Jak czytamy w stanowisku, "jeżeli doniesienia mediów okazałyby się prawdziwe mielibyśmy do czynienia z jednym z największych skandali prawnych i nadużyć władzy od czasów pełnego odzyskania przez Polskę niepodległości w 1989 r., gdyż oznaczałoby to, że kilkadziesiąt milionów publicznych pieniędzy przeznaczonych na pomoc ofiarom przestępstw zostało nielegalnie wydanych po to, żeby umożliwić nielegalną inwigilację osób postrzeganych jako przeciwnicy obozu władzy".
Przypomnijmy, iż grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w swojej ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator KO Krzysztof Brejza.
Zdaniem Stowarzyszenia Sędziów "Themis", ewentualne potwierdzenie informacji medialnych oznaczałoby, że znaczne środki finansowe zostały nielegalnie użyte m.in. przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, aby "obedrzeć obywateli Polski z takich gwarantowanych Konstytucją praw, jak ochrona życia prywatnego (art. 47 Konstytucji), ochrona tajemnicy komunikowania się (art. 49), prawo do nieujawniania informacji o sobie (art. 51)". - Podsłuchiwanie wykonującego zawód adwokata Romana Giertycha mogło naruszyć prawo do obrony (art. 42 ust 2). Inwigilacja senatora Krzysztofa Brejzy w okresie, kiedy był on szefem sztabu wyborczego największej partii opozycyjnej podważa miarodajność wyniku wyborów do Sejmu w 2019 roku, gdyż rażąco naruszyło zasadę równości wyborów (art. 96 ust. 2) stawiając obóz władzy w znacząco lepszej pozycji odugrupowań opozycyjnych - dodano.
Wątpliwości "Themis" budzi też fakt, że operatorem szpiegowskiego systemu „Pegasus” jest firma działająca na terenie Izraela, co mogło umożliwić wgląd w uzyskane przy użyciu tego systemu informacje służbom specjalnym innego państwa.
- Stoimy na stanowisku, że skoro obecnie zarówno prokuratura, jak i organy kontrolne w ministerstwie finansów pozostają pod pełną kontrolą obozu rządzącego jedynie składająca się z przedstawicieli różnych obozów politycznych komisja sejmowa byłaby w stanie w należyty i obiektywny sposób wyjaśnić niejasności związane z zakupem i użytkowaniem systemu „Pegasus” - piszą sędziowie.