Kilkanaście tysięcy prokuratorów i pracowników prokuratur znalazło się dosłownie i w przenośni na rozdrożu. To właśnie na placu na Rozdrożu pod oknami Ministerstwa Sprawiedliwości wyrosło czerwone miasteczko, którego przesłanie jest zdecydowane i jednoznaczne. Polska prokuratura, ale także sądownictwo znalazły się w sytuacji stanu wyjątkowego. Jest to rezultat całkowicie niezrozumiałych działań ze strony władzy wykonawczej wymierzonych w kadry szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Mówiąc kadry, mam tu ma myśli zarówno pracowników sądów i prokuratury, jak samych sędziów oraz prokuratorów.