Trzyosobowy skład sędziów Izby Karnej SN uchylił decyzję sędziego tej samej Izby, który do SN dostał się z rekomendacji nowej KRS. SN uznał, że postanowienie wydał sąd nienależycie obsadzony. Był pan sprawozdawcą w tej sprawie. Nie mieliście żadnych wątpliwości?
Każdy kto zechce przeczytać postanowienie zauważy, że sprawa ta w kontekście prawnym nie była prosta. Były dwa istotne problemy. Pierwszy, to musieliśmy ustalić, jak mają się opisane naruszenia Konstytucji, stwierdzone zresztą przywołanymi przez nas orzeczeniami TK, do kwestii związania - wynikającego z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP - każdego organu państwowego treścią wyroku TK w sprawie U 2/20, w którego składzie nie zasiadali sędziowie prawidłowo powołani, ale od których nie odebrał Prezydent ślubowania, a zasiadali Ci, którzy zostali powołani przez Sejm VIII kadencji na miejsca sędziów powołanych zgodnie z Konstytucją, a wiec już zajęte w zgodzie z Konstytucją. Uznaliśmy, że w sytuacji, gdy co do wyroku TK np. w sprawie K 34/15 (i innych) nie stwierdzono żadnych wad konstytucyjnych i sędziami są Panowie Ślebzak, Hauser i Jakubowski, a do późniejszego składu TK są zastrzeżenia konstytucyjne, wynikające z innych orzeczeń TK, to przyjęcie, że obowiązują z mocy art. 190 ust. 1 Konstytucji RP wszystkie te wyroki, prowadzi do sprzeczności. Związanie SN wszystkimi tymi orzeczeniami prowadzi do wniosku, że akceptujemy sytuację naruszenia Konstytucji. Nazwaliśmy to trochę bardziej zrozumiale dla wszystkich „ochroną paserstwa konstytucyjnego”. Uznaliśmy, że SN takiego stanu nie może akceptować. Wiemy, że to wybrzmiało po raz pierwszy, ale do tego stwierdzenia doszliśmy po analizie orzeczeń TK . W konsekwencji w naszej ocenie wyrok w sprawie U 2/20 nie był wyrokiem rozstrzygającym istotę sprawy objętej wnioskiem, a skoro tak to uchwała trzech Izb ze stycznia 2020 r. dalej nas wiąże.
Czytaj więcej
Wiele wskazuje, że w poniedziałek dojdzie do wyboru trzech kandydatów na nowego prezesa Izby Cywilnej SN, choćby starzy sędziowie nie wzięli udziału w głosowaniu.
A drugi problem?
Druga sprawa była już mniej istotna, choć w konsekwencji również prowadziła do uchylenia postanowienia. Chodziło o ustalenie, czy na etapie postępowania wznowieniowego ma zastosowanie standard art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, bo jest to kwestia również złożona. Po dokonaniu analizy orzecznictwa ETPC doszliśmy do wniosku, że w tej konkretnej sprawie, z uwagi na treść postanowienia, standard ten musi być stosowany. W wyroku w sprawie Reczkowicz ETPC wyłożył kwestię badania standardu art. 6 ust. 1 w konwencji niezależnego sądu ustanowionego ustawą, i wykazał, że w sprawie U 2/20 TK nie zbadał należycie tej kwestii. Dalej zaś wskazał i to bardzo dobitnie, że w sprawie tej doszło do naruszenia tego standardu przez to, iż nominacja sędziów przez Prezydenta nastąpiła na wniosek organu, który nie jest niezależny od władzy wykonawczej, czyli KRS po zmianach wprowadzonych w 2018 r. Wyrok ten dotyczy Izby Dyscyplinarnej i sędziów tej Izby, ale przecież Pan Igor Zgoliński przeszedł dokładnie taką samą procedurę. Dostrzegając naruszenie tego standardu w tym zakresie musieliśmy pominąć regulacje tzw. ustawy kagańcowej, która zabrania nam badania statusu sądu. Wyraziliśmy pogląd, że ustawa ta w tym zakresie jest ustawowym bezprawiem, skoro pod groźbą sankcji uniemożliwia wykonywanie zapisów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, a przecież konwencja ta ma pierwszeństwo przed ustawą (art. 91 ust. 2 w zw. z art. 9 Konstytucji RP).