Korespondencja z Paryża
Nigdy nie było tajemnicą, że Pablo Picasso uwielbiał towarzystwo kobiet. Od młodzieńczej wieczornej eskapady pod koniec XIX wieku w Barcelonie aż do ślubu w wieku 80 lat w 1961 roku z Jacqueline Roque w Vallauris jego życie wydawało się wypełnione nowymi spotkaniami, potajemnymi zdradami bolesnymi dla jego partnerek. Gdyby wierzyć Françoise Gilon, matce Palomy i Claude'a, stosunek Picassa do płci pięknej oscylował na granicy sadyzmu podszytego fałszywą życzliwością. Jedyna żyjąca była towarzyszka jednego z najbardziej znanych malarzy XX wieku w listopadzie skończy 96 lat.
W 1964 roku, parę lat po rozstaniu z artystą, wydała książkę „Żyć z Picassem". Publikacja ta wywołała poważny skandal, przyczyniła się do pogłębienia konfliktów rodzinnych, a jej autorka opuściła Francję i żyje do dzisiaj w Nowym Jorku, oddając się malarstwu. Genialny dla wielu artysta według Françoise Gilon był zwyczajnym, pozbawionym skrupułów wampirem energetycznym, bezwzględnie wysysającym soki życiowe ze wszystkich osób przebywających w jego otoczeniu.
Najnowsza wystawa, zatytułowana „Picasso 1932, année érotique", w muzeum w paryskiej dzielnicy Marais przekazuje bardziej zniuansowaną wizję osobowości słynnego malarza. Był z całą pewnością czuły na wszystko, co się o nim mówiło i pisało, ale starał się zachowywać pozory, że jest mu to obojętne.
Ekspozycja zorganizowana w sposób chronologiczny opowiada tydzień po tygodniu życie artysty od 1 stycznia do 31 grudnia 1932 roku. Data nie została wybrana przypadkowo. Przez specjalistów uznawana jest za przełomową dla kariery Picassa. Artysta, który od dłuższego czasu nie miał żadnej wystawy, doczekał się w końcu retrospektywy. Została otwarta 16 czerwca 1932 roku w Galerie Georges Petit w Paryżu. Pokazano na niej ponad 200 obrazów, w tym 30 namalowanych specjalnie z myślą o tej ekspozycji.