Aktualizacja: 21.04.2025 04:35 Publikacja: 09.10.2024 04:34
Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz
Czy wiecie, na czym polega praca ludwisarza, kaletnika, introligatora albo zduna? Jeśli tak, to chylę czoło, bo wszystkie te zawody powoli zanikają, a ich nielicznych przedstawicieli coraz trudniej gdziekolwiek znaleźć. Wiele wskazuje na to, że podobny los może czekać komorników sądowych.
Dlaczego uważam, że komornicy sądowi mogą trafić na listę ginących zawodów? Ta myśl towarzyszy mi od końca września, kiedy to odbyły się państwowe egzaminy wstępne na aplikację adwokacką, radcowską, notarialną oraz komorniczą. Jak donosi na swoich stronach internetowych Ministerstwo Sprawiedliwości, przed 50 komisjami egzaminacyjnymi stanęło 5584 kandydatów, z czego 3992 uzyskało pozytywny wynik.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas