Marek Borowski: 5 mld euro mniej? To też sukces

O propozycji Cypru, aby w budżecie unijnym przeznaczono o 5 miliardów euro mniej dla Polski mówi były minister finansów Marek Borowski

Publikacja: 31.10.2012 09:43

Marek Borowski: 5 mld euro mniej? To też sukces

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Senator komentuje:

Cypr jest tutaj tylko wykonawcą, do takich rozwiązań dąży między innymi Wielka Brytania. Myślę, że bardzo trudno się temu przeciwstawić. Polska i inne kraje, które korzystają z tych środków będą przedstawiały swoje argumenty, ale jakie są szanse, że zostaniemy wysłuchani nie wiadomo. Być może całe negocjacje skończą się jakimś kompromisowym rozwiązaniem, a w interesie naszego kraju leży to, aby kwestie budżetu zamknąć jak najszybciej. Najlepiej do końca roku. Nie warto przeciągać już tej dyskusji na następny rok, ponieważ wtedy pojawi się temat specjalnego budżetu dla strefy euro. Połączenie tych dwóch dyskusji nie byłoby korzystne dla Polski.

I zapytany czy może to być porażka, odpowiada:

My kochamy w Polsce dyskusje w stylu porażka, katastrofa. Tylko trzeba pamiętać, jeżeli Polska uzyskuje 70 miliardów euro, a nie na przykład 75 miliardów, to dla niektórych jest to porażka, a dla innych sukces.

Borowski ocenia także sugestię podziału grupy 15 krajów - Jedna część to państwa południa, czyli Grecja i Hiszpania, a druga to reszta:

To bardzo zły pomysł. Tutaj Polska powinna się ostro przeciwstawiać temu. To jest problem strefy euro i to Eurogrupa powinna to rozstrzygać poprzez swoje środki. Zresztą ten oddzielny budżet dla strefy euro ma być dyskutowany w przyszłości, a więc tam powinny pojawić się środki na ratunek zagrożonych państw. Najpierw trzeba zamknąć jednak temat ogólnego budżetu i dopiero potem kraje strefy euro mogą przystąpić do dyskusji na temat tego osobnego.

Senator komentuje:

Cypr jest tutaj tylko wykonawcą, do takich rozwiązań dąży między innymi Wielka Brytania. Myślę, że bardzo trudno się temu przeciwstawić. Polska i inne kraje, które korzystają z tych środków będą przedstawiały swoje argumenty, ale jakie są szanse, że zostaniemy wysłuchani nie wiadomo. Być może całe negocjacje skończą się jakimś kompromisowym rozwiązaniem, a w interesie naszego kraju leży to, aby kwestie budżetu zamknąć jak najszybciej. Najlepiej do końca roku. Nie warto przeciągać już tej dyskusji na następny rok, ponieważ wtedy pojawi się temat specjalnego budżetu dla strefy euro. Połączenie tych dwóch dyskusji nie byłoby korzystne dla Polski.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa