O ile mit o decydującej roli kobiet w zwycięstwie koalicji 15 października jest jednym z największych kłamstw, które rozpowszechniają komentatorzy i dziennikarze (szczególnie zaś komentatorki i dziennikarki), o tyle prawdą jest, że o zwycięstwie Donalda Trumpa w USA zdecydowali faceci. Gdyby głosowały tylko kobiety, prezydentką przez następne cztery lata byłaby Kamala Harris. Na nieszczęście dla niej większość mężczyzn nie była zachwycona taką perspektywą i wybrała kandydata republikanów. Zanotował on wzrost poparcia także wśród latynoskich i afroamerykańskich mężczyzn.
We współczesnych liberalnych demokracjach faceci czują się coraz gorzej. I mają do tego pewne realne powody. Jakkolwiek może to dla kogoś brzmieć śmiesznie, to mają wrażenie dyskryminacji. Czy słusznie? Badania wskazują na to, że w procesach o prawo do wychowywania dzieci przeważnie przegrywają w sądach ze swymi byłymi żonami lub partnerkami. Podobnie dzieje się w przypadku adopcji dzieci – samotny mężczyzna ma na nią o wiele mniejsze szanse niż samotna kobieta. Niektórzy tłumaczą to feminizacją sądów rodzinnych, inni społecznymi uprzedzeniami – bez względu na to, jakie są przyczyny tego stanu rzeczy, widać tu dyskryminację mężczyzn.
Dyskryminacja mężczyzn – na czym polega?
Podobnie jest z wykształceniem – to oni wcześniej kończą edukację i szybciej idą do pracy. Tłumaczy się to podobnie jak powyższy fenomen – feminizacją szkół (nauczycielki lepiej rozumieją potrzeby i myślenie dziewczynek niż chłopców i nawiązują z nimi łatwiejszą kognitywną i psychologiczną więź) oraz społecznymi oczekiwaniami wobec „płci brzydkiej”, od której wymaga się zarabiania pieniędzy i utrzymywania rodziny. W literaturze przedmiotu toczy się spór o to, jakie są przyczyny niższego poziomu skolaryzacji chłopców, ale sam fakt nie jest przez nikogo podważany.
Czytaj więcej
Wpisanie na sztandary polskiej prezydencji w UE „praw chłopców i mężczyzn” powinno być zobowiązaniem dla rządu. Zacznijmy od siebie: wyrównajmy wiek emerytalny i zlikwidujmy inne dyskryminujące mężczyzn przepisy – pisze badacz problemów nierówności.
Kobiety otrzymują zazwyczaj niższe niż mężczyźni wyroki za identyczne przestępstwa i wykroczenia, a warunki odbywania kary są dla nich na ogół lepsze niż w więzieniach dla mężczyzn. W większości krajów nie podlegają mobilizacji na wypadek wojny, choć taki obowiązek ciąży na każdym mężczyźnie w odpowiednim wieku (widzieliśmy to w Ukrainie, z której swobodnie – po zaatakowaniu jej przez Rosję – mogły wyjeżdżać kobiety i dzieci, a faceci byli zatrzymywani na granicy i wcielani do armii). Mężczyzn częściej niż kobiety dotyka problem bezdomności i skutecznych prób samobójczych. Są także najczęstszymi ofiarami przestępstw.