W sondażu Ipsos dla TOK.fm i Oko.press 36 proc. mężczyzn w wieku 18–39 lat zadeklarowało poparcie dla Konfederacji. W tej samej grupie kobiet było tylko 8 proc. Skąd taka różnica?
Bardzo podobne wyniki mieliśmy cztery lata temu w czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego, a później przy okazji wyboru prezydenta. Jeżeli kogoś to zaskakuje, to przespał ostatnie pięć lat. Już parę lat temu pisałem o polaryzacji płci w młodym pokoleniu.
Czytaj więcej
W przypadku wygranej w wyborach Konfederacja rozliczyłaby PiS z zadłużania kraju oraz polityki prowadzonej w związku z COVID-19 - zadeklarował poseł Robert Winnicki. W rozmowie z Radiem Wnet prezes Ruchu Narodowego ocenił też, że lider PO Donald Tusk jest niewiarygodny.
Skąd wziął się tak wysoki wzrost Konfederacji w sondażach?
W ciągu ostatniego roku poparcie dla Konfederacji było wyraźnie niższe. Był to wynik tego, że rozpoczęła się wojna w Ukrainie. A część polityków Konfederacji miała wyraźnie prorosyjskie poglądy i wypowiedzi, które nie są popularne i akceptowane w społeczeństwie. Teraz obserwujemy powrót poparcia, które może jeszcze wzrosnąć. Są trzy powody, przez które poparcie dla Konfederacji rośnie: antyestablishmentowość, liberalizm gospodarczy i sprawy światopoglądowe. Janusz Korwin-Mikke od kilkunastu lat mówił o tzw. bandzie czworga i socjalistycznej grupie trzymającej władze. Konfederacja pokazuje, że jest partią, która jest przeciwko wszystkim politykom i można na nią zagłosować w proteście przeciwko klasie politycznej.