Agresja Rosji na Ukrainę trwa i z pewnością potrwa dłużej niż do końca tego roku, bowiem ani Ukrainie, ani Rosji nie uda się zrealizować politycznych i militarnych celów, jakie sobie stawiają w tej wojnie. Na dodatek nic nie wskazuje na to, żeby któraś z walczących stron była gotowa na kompromis czy też ustępstwa.
W co grają mocarstwa
Będzie to coraz trudniejsze, ponieważ wojna w Ukrainie jest już wojną o Ukrainę, która według mojej oceny, choć działania bojowe prowadzone są jedynie na terytorium tego państwa, to wypełnia ona kryteria wojny światowej. Rosja, będąc w tej wojnie agresorem, znajduje się w Eurazji, zaś pomoc i wsparcie (nie tylko militarne) otrzymuje ze strony kształtującej się koalicji państw autorytarnych na czele z Chinami. Natomiast zdecydowanie większą i wciąż wzrastającą pomoc oraz działania wspierające Ukraina otrzymuje od kształtującej się koalicji państw demokratycznych na czele z USA.
Czytaj więcej
Doświadczenie wojenne w zakresie uderzeń rakietowych i innych środków napadu powietrznego (samolotów, śmigłowców i bezpilotowych środków walki) pokazuje, że przeprowadzenie ich z zaskoczenia na początku konfliktu zbrojnego, w tym także zdobycie przez agresora panowania w powietrzu, to praktycznie nieunikniona prawidłowość w obronie państwa.
Tym samym należy sądzić, że USA i Chiny – stojące na czele tych przeciwstawnych koalicji i angażujące się po jednej z walczących strony – postawiły sobie także określone cele geopolityczne, które zamierzają osiągnąć w wyniku tej wojny. Według mojej oceny Stany Zjednoczone dążą do tego, żeby Rosja w wyniku nałożonych międzynarodowych sankcji zdecydowanie osłabła i tę wojnę przegrała. W rezultacie pozycja polityczna i gospodarcza USA w Europie ulegnie wzmocnieniu, a Ukraina powinna odzyskać swoje terytorium w granicach sprzed 2014 r. i stać się członkiem Unii Europejskiej oraz NATO. Dzięki tej nowej architekturze bezpieczeństwa USA będą mogły także wzmocnić swoją obecność na Zachodnim Pacyfiku i tam skoncentrować swoją uwagę strategiczną.
Natomiast coraz bardziej angażującym się w tę wojnę Chinom zależy na tym, aby Rosja osłabła, ale jednocześnie tego konfliktu nie przegrała. Efektem tego byłoby uzależnienie Rosji od chińskich technologii i gospodarki, zawiązanie sojuszu w walce z USA oraz zagwarantowanie zaplecza surowcowego dla gospodarki chińskiej. Jednocześnie Chiny wykorzystywać będą wojnę o Ukrainę do wzmocnienia swoje pozycji na Zachodnim Pacyfiku, co doprowadzi do coraz bardziej napiętej sytuacji w tym rejonie świata między Chinami a USA. Zaostrzającym się obszarem konfliktu będzie Tajwan.