Schröder naszym przyjacielem jest

Leszek Miller w wywiadzie dla Deutsche Welle wychwala byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera

Publikacja: 09.05.2013 14:34

? 1 sierpnia 2004: kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder z Aleksandrem Kwaśniewskim pod pomnikiem Małeg

? 1 sierpnia 2004: kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder z Aleksandrem Kwaśniewskim pod pomnikiem Małego Powstańca w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Stara miłość nie rdzewieje. Nawet (a może szczególnie wtedy), jeśli jest to miłość ponad narodowymi i politycznymi granicami. Dowiół tego dziś Leszek Miller, który w rozmowie z niemiecką telewizją Deutsche Welle z nostalgią wspominał czasy, kiedy wspólnie z Gerhardem rządzili Europą. O dzisiejszym prezesie NordStreamu wyrażał się w samych superlatywach:

Gerhard Schröder jest wyjątkowym politykiem, który dokonał wielkich rzeczy dla niemiecko-polskich stosunków. Bez zaangażowania Schrödera (...), bez jego presji na rządy innych państw członkowskich UE, nasza droga do wspólnoty byłaby inna. Nasza droga do Europy wiodła przez Niemcy - w każdym znaczeniu!

Przypomniał przy tym, jak przyjazne gesty były kanclerz czynił wobec naszego kraju i jak bardzo jest niedoceniany.

DW: (Schröder) powiedział, że niemieccy uchodźcy nie mieli żadnego prawa do rekompensaty, również od Polski. Był to pierwszy raz, kiedy niemiecki kanclerz wyraźnie to powiedział po wojnie.

Miller: Tak. A kto prowadził kampanię na rzecz odszkodowań dla robotników przymusowych? Nawet bardzo szanowany kanclerz Helmut Kohl tego nie zrobił. Tylko jego następca. Jego rola wciąż jest niedoceniana, a teraz jest przedstawiany tylko jako kanclerze Gazpromu.

A ich przyjaźni nie zaszkodziły nawet ostre różnice w stosunku do wojny w Iraku, kiedy Miller wraz z siedmioma innymi przywódcami państw europejskich napisał list popierający politykę amerykańską wbrew niemiecko-francusko-rosyjskiemu antyamerykanizmowi.

DW: Czy Schroder jest nadal zraniony waszym listem otwartym (...)?

Nie. Myślę, że plotki o tym są trochę przesadzone. Zadzwoniłem do Schrodera dzień po podpisaniu listu. Oczywiście nie był tym zachwycony, ale nie robił z tego wielkiego problemu. Później spotkaliśmy się kilka razy w moim domu czy jego (...) Usiedliśmy z lampką wina i zapytałem go, dlaczego Niemcy tak zareagowały. Po prostu powiedział: "Wiesz, my Niemcy już za dużo się namaszerowaliśmy. Nie powinniśmy tego więcej robić"

Miller ubolewa też nad tym, że Polska nie przyłączyła się do kierowanego przez Schrodera Gazociągu Północnego.

During the terms of Prime Minister Marcinkiewicz and the deputy Foreign Minister Ryszard Sznepf, there was express interest in the Russian proposal...

Minister Sznepf (wiceminister MSZ w rządzie Marcinkiewicza, który chciał dołączenia do rurociągu i został potem zwolniony) miał całkowitą rację. Ale nic nie dało się zrobić. Negatywna pozycja zarządu NordStreamu (którego Schroder jest prezesem) była zbyt okopana. To się fatalnie dla nas skończyło. Bałtycka rura została zbudowana, a my nie jesteśmy do niej podłączeni. Nie rozumiem tej domowej roboty tragedii.

Stara miłość nie rdzewieje. Nawet (a może szczególnie wtedy), jeśli jest to miłość ponad narodowymi i politycznymi granicami. Dowiół tego dziś Leszek Miller, który w rozmowie z niemiecką telewizją Deutsche Welle z nostalgią wspominał czasy, kiedy wspólnie z Gerhardem rządzili Europą. O dzisiejszym prezesie NordStreamu wyrażał się w samych superlatywach:

Gerhard Schröder jest wyjątkowym politykiem, który dokonał wielkich rzeczy dla niemiecko-polskich stosunków. Bez zaangażowania Schrödera (...), bez jego presji na rządy innych państw członkowskich UE, nasza droga do wspólnoty byłaby inna. Nasza droga do Europy wiodła przez Niemcy - w każdym znaczeniu!

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa