Przemyt ludzi wyhamował. Migrantom rzadziej udaje się przedostać od strony Białorusi

Urywa się intratny biznes przemytników migrantów. O jedną trzecią mniej zatrzymanych kurierów i organizatorów przemytu ludzi.

Publikacja: 27.06.2024 21:42

Przemyt ludzi wyhamował. Migrantom rzadziej udaje się przedostać od strony Białorusi

Foto: Bloomberg

W tym roku Straż Graniczna zatrzymała 357 organizatorów nielegalnego przekroczenia granicy i ich pomocników, podczas kiedy w tym samym okresie roku ubiegłego – 538. Za spadkiem – o jedną trzecią – mają stać dwa powody: większa obsada służb na granicy z Białorusią (od czerwca wzmocniona o policjantów) i wprowadzenie strefy buforowej.

Przerzut ludzi nie ustał, jednak dane wskazują na to, że jest go mniej

Przypadek z minionej doby: na Podlasiu, blisko granicy z Białorusią, wpadło dwóch kurierów – Afgańczyk i Białorusin, poprzedniej doby został złapany Uzbek przewożący pięciu migrantów, którzy się przedostali przez zaporę, a dzień wcześniej na tym samym ujęto trzech kierowców – Węgra, Niemca i obywatela Mołdawii.

Przerzut ludzi nie ustał, jednak dane wskazują na to, że jest go mniej. W tym roku funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymywali średnio miesięcznie 59 przemytników, rok temu w analogicznym czasie – niemal 90 (w całym ubiegłym roku na przemycie migrantów wpadło 979 osób). Spośród 357 zatrzymanych w tym roku organizatorów i kurierów, 202 ujęto na Podlasiu (rok wcześniej w tym samym czasie – o 163 więcej).

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Polacy obawiają się napływu imigrantów w związku z paktem migracyjnym?

Kurierów jest mniej, ponieważ migrantom rzadziej udaje się nielegalnie przedostać do Polski – granicy z Białorusią pilnuje obecnie 6 tys. żołnierzy, 2 tys. pograniczników, a od początku miesiąca kilkuset policjantów. Wygląda również na to, że sprawdza się strefa buforowa i związane z nią obostrzenia.

W pierwszym tygodniu jej obowiązywania – jak podało MSWiA – odnotowano o 30 proc. mniej prób nielegalnego przekroczenia granicy niż w tygodniu poprzedzającym jej wprowadzenie (to spadek z 1100 takich prób do 750).

Z kolei, jak sprawdziła „Rz”, na Podlasiu po niemal dwóch tygodniach działania strefy buforowej spadek sięga niemal połowy. – Z 2400 prób przekroczeń granicy do 1300 – wskazuje Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG, który chroni większość linii granicznej z Białorusią.

Wiesław Szczepański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podkreśla:

– Będziemy obserwować sytuację, mamy nadzieję, że po trzech miesiącach funkcjonowania strefy buforowej już jesienią nie będzie takiego naporu migrantów jak w miesiącach letnich, kiedy granicę łatwiej jest przekroczyć po mokradłach i ciekach wodnych – mówi „Rz” wiceminister Szczepański.

Strefa buforowa (obowiązuje od 13 czerwca) objęła rejony Narewki, Białowieży, Dubicz Cerkiewnych i Czeremchy – czyli newralgiczny obszar, gdzie migranci szczególnie intensywnie i skutecznie forsują granicę.

Mamy nadzieję, że po trzech miesiącach funkcjonowania strefy buforowej już jesienią nie będzie takiego naporu migrantów jak w miesiącach letnich

Wiesław Szczepański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji

– Ok. 90 procent wszystkich nielegalnych przekroczeń miało miejsce właśnie na tym 60- kilometrowym odcinku. Będziemy go wzmacniać, jesteśmy na etapie podpisywania umów dotyczących nowych zabezpieczeń – zaznacza wiceminister Szczepański.

Intratny biznes dla grup przestępczych

Przerzut ludzi przez zieloną granicę do Europy Zachodniej to zorganizowany, niezwykle intratny biznes dla grup przestępczych. Za opłatą – zwykle od kilku do 10 tys. dolarów (lub euro) od osoby organizują podróż. Osobne gratyfikacje są np. dla kurierów (kilkaset dolarów) mających przewieźć „pasażera” już z Polski do Niemiec. Chętni są z całego świata.

– Od początku roku na ochranianym przez nas odcinku granicy usiłowały przedostać się osoby pochodzące z 37 krajów – wskazuje Katarzyna Zdanowicz,

Zwykle najpierw samolotami przylatują do Moskwy, a stąd do Mińska. Obecnie 90 proc. migrantów trafiających na granicę z Białorusią ma rosyjskie wizy, co jednoznacznie wskazuje inspiratora kryzysu migracyjnego. Ci, którym uda się nielegalnie dostać do Polski, są przewożeni docelowo do Niemiec czy Francji.

Czytaj więcej

Znów więcej papierosów od Łukaszenki. Radykalny wzrost przemytu

Charakter procederu pokazuje sprawa rozbitej w maju tego roku przez Nadbużański Oddział SG międzynarodowej grupy przestępczej, która organizowała przerzut ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Chętni płacili od kilku do nawet 30 tys. USD. Szef tej struktury – 33-letni Syryjczyk Ahmad R. (został ujęty w Niemczech) – zarobił na przemycie 1,67 mln euro, cała grupa zyskała aż 600 mln dolarów. Jednak zyski szły także na wspieranie terroryzmu – w kryptowalutach grupa przekazała „co najmniej 30 mln dolarów amerykańskich do organizacji terrorystycznych: zbrojnego skrzydła Hezbollahu i Palestyńskiego Dżihadu” – podała SG. Śledztwo SG i Lubelskiego Wydziału Prokuratury Krajowej wykazało, że gang założony i kierowany przez Ahmada R. w dwa i pół roku przerzucił na Białoruś 3,5 tys. osób z Syrii, Jemenu i Iraku. Strona polska już rozpoczęła procedurę o jego ekstradycję.

Za organizowanie i pomocnictwo przemytu ludzi grozi do ośmiu lat więzienia, deportacja i zakaz wjazdu do państw strefy Schengen od pięciu do dziesięciu lat.

W tym roku Straż Graniczna zatrzymała 357 organizatorów nielegalnego przekroczenia granicy i ich pomocników, podczas kiedy w tym samym okresie roku ubiegłego – 538. Za spadkiem – o jedną trzecią – mają stać dwa powody: większa obsada służb na granicy z Białorusią (od czerwca wzmocniona o policjantów) i wprowadzenie strefy buforowej.

Przerzut ludzi nie ustał, jednak dane wskazują na to, że jest go mniej

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
„Duch” z Żuromina w areszcie. Przez 10 lat miał handlować fentanylem
Przestępczość
Skatowany noworodek nie żyje. Policja zatrzymała rodziców i babcię
Przestępczość
Bójka w strefie kibica w Gorzowie Wlkp. Gruzini i Turcy pobili się po meczu na Euro 2024
Przestępczość
Rosyjscy szpiedzy wyszli z aresztu i zniknęli. Nie wiadomo, gdzie przebywają
Przestępczość
Ustalono przyczynę śmierci dziewiętnastolatki. Fentanyl zabija już w Polsce