Od roku szkolnego 2025/2026 do szkół – w miejsce wychowania do życia w rodzinie – ma trafić edukacja zdrowotna. Resort edukacji zapowiadał, że będzie przedmiotem obowiązkowym w klasach IV-VIII szkół podstawowych oraz w klasach I – III liceów ogólnokształcących i techników.
Tymczasem w niedzielę wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym (tak jak obecnie wychowanie do życia w rodzinie). Szefa ludowców poparł prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, mówiąc, że „tak będzie lepiej dla wszystkich”.
W czwartek do sprawy odniosła się minister edukacji Barbara Nowacka. - Muszę ochronić polskie szkoły przed polityczną awanturą. Edukacja zdrowotna w roku szkolnym 2025 będzie nieobowiązkowa - powiedziała w radiu RMF FM. - Po roku o nowy przedmiot zostaną zapytani uczniowie i nauczyciele, a nie politycy. Być może wtedy zmienimy decyzję - dodała.
Jednocześnie szefowa MEN zapowiedziała, że będzie zachęcała wszystkich do wzięcia udziału w tych zajęciach. - Potem bardzo poważnie porozmawiamy z nauczycielami, jak ten program się sprawdza. To nam pozwoli stwierdzić, w jakim kierunku zmierzamy. Uważam, że ci, którzy protestowali przeciwko edukacji zdrowotnej - łącznie z kandydatem PiS panem Nawrockim - zrobili wielką krzywdę dzieciom i młodzieży. Protestują oni przeciwko rzeczom, których nie znają i nie rozumieją - podkreśliła Barbara Nowacka.
Biskupi: Przedmiot edukacja zdrowotna sprzeczny z konstytucją
Przypomnijmy, iż w listopadzie ubiegłego roku Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że przygotowywany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej przedmiot edukacja zdrowotna „jest sprzeczny z Ustawą Zasadniczą”.