Prokuratura Regionalna w Warszawie przejmie najważniejsze wątki rozproszonego dotąd śledztwa dotyczącego spółki Mennica Metale Szlachetne w związku z jej udziałem w wyłudzeniu VAT – zdecydowała o tym Prokuratura Krajowa po tym, jak warszawscy śledczy dokonali analizy całości akt. Do nich trafi materiał dotyczący dwóch głównych podejrzanych, w tym byłego pracownika Mennicy, mającego zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, będący punktem wyjścia do badania powiązań i osób zamieszanych w wielomilionowe wyłudzenia.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", do zbadania jest blisko 30 łańcuchów dystrybucji – dostawców – zaangażowanych w obrót złotem.
Nieuchwytni prezesi
Po raz pierwszy pisaliśmy o sprawie w 2014 r., a ostatnio w kwietniu tego roku (w tekście „Mennica utonęła w granulacie"). Teraz szykuje się kolejna odsłona.
Chodzi o spektakularny obrót złotem w latach 2010–2012, w czasie panującej na rynku hossy. Mennica Metale Szlachetne należąca do renomowanej Mennicy Polskiej skupowała od wielu firm granulat złota, tzw. złom. Przetapiała go i gotowe sztabki sprzedawała do Włoch, korzystając z zerowego podatku VAT, a do fiskusa występowała o zwrot VAT od zakupionego granulatu (granulat był obłożony 23-proc. VAT). Tylko że firmy, które dostarczały Mennicy granulat, to tzw. znikający podatnicy – z siedzibami w wirtualnych biurach, bez majątku i pracowników, zarejestrowane na słupy lub z nieuchwytnymi „prezesami". Dziś organy ścigania potrafią szybko wykryć przestępstwa karuzelowe m.in. dzięki systemowi JPK, kilka lat temu był z tym duży problem.
Czytaj więcej
Śledczy sprawdzą, czy tzw. mały świadek koronny ze śledztwa w sprawie SKOK Wołomin stał za aferą z resortu finansów.