Francja przyspieszyła termin zakazu - zacznie obowiązywać od 22 kwietnia przez rok, aby sektor miał czas na upewnienie się o jakości mięsa od dostawców i dokonał zmiany łańcucha dostaw w razie konieczności - powiedział agencji AFP minister rolnictwa, Julien Denormandie. W całej Unii miał wejść w życie pod koniec stycznia, ale odroczono go z powodu braku przepisów ustawodawczych o kontrolach sanitarnych - wyjaśnił resort rolnictwa w Paryżu.
Czytaj więcej
Greenpeace ostrzega, że każdego roku w hodowlach przemysłowych zwierzęta dostają setki ton antybiotyków, a ich ilość systematycznie rośnie.
Podawanie zdrowym zwierzętom antybiotyków sprawia, że mikroby przyzwyczajają się do tej chemii i zwiększają swą odporność, więc leki stają się mniej skuteczne, gdy mają pomóc - wyjaśniono.
Rynek drobiu będzie największym, którego dotyczy ten zakaz. Branżowa organizacja Anvol podała, że Francja sprowadziła w zeszłym roku 45 proc. spożytego drobiu. Unia importuje go głównie z Brazylii, Tajlandii, Ukrainy, inne mięsa także z Indii i z Chin.
Francuski zakaz jest sygnałem politycznym na kilka tygodni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich (10 kwietnia) i na kilka dni przed tradycyjnym salonem rolniczym w Paryżu (od soboty) - uważa Bruno Dufayet, przewodniczący krajowej federacji hodowców bydła w FNSEA i jednej z komisji w organizacji Interbev. Uważa ona, że zakaz będzie w 100 procentach skuteczny, jeśli będzie dotyczyć całego rynku europejskiego - dodał „Le Figaro”.