Po publikacji „Newsweeka” Szymon Hołownia przekonuje, że studia w Collegium Humanum jedynie rozważał, bo chciał dokończyć te już rozpoczęte w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Pytany nie pamiętał jednak, czy podpisał „dokument immatrykulacyjny”, jednak zapewnił, że za naukę ostatecznie nie zapłacił. - Z prostej przyczyny: ja tych studiów nie podjąłem – doprecyzował. Co to oznacza? Marszałek wylicza: nie był na żadnych zajęciach, nie napisał żadnej pracy etc.
Autorka publikacji Renata Kim ujawniła jednak, że jej informatorzy widzieli profil polityka w uczelnianym systemie informatycznym, a także jego studenckie ślubowanie, które na uczelni podpisywało się wraz z umową na dostarczenie przez nią usług edukacyjnych; ich rozdzielenie było niemożliwe. Miały również toczyć się negocjacje dotyczące możliwości bezpłatnego podjęcia nauki przez polityka.
Profesor: Szymon Hołownia powinien był formalnie zrezygnować ze studiów w Collegium Humanum
Sam zainteresowany przekonuje, że wszystkie formalności załatwiał zdalnie. Dziś większość uczelni prowadzi rekrutację właśnie w taki sposób, co w praktyce oznacza, że wszystkie dokumenty można dostarczyć drogą elektroniczną. - Za pomocą e-podpisu można sygnować też umowę o rozpoczęciu studiów, czyli immatrykulację, a tym samym formalnie wstąpić w szeregi studentów, nigdy na uczelni się nie pojawiając – wskazuje dr Piotr Kusznieruk, rektor i profesor Warszawskiej Akademii Medycznej. Zauważa przy tym, że choć na uczelniach płatnych jest to zwykle możliwe dopiero po opłaceniu czesnego, to jednak zdarza się, że dopuszczają one odroczenie płatności.
Czytaj więcej
Rektor Paweł Cz. wysoko wyceniał wystawianie fikcyjnych dyplomów w swojej uczelni. Z osobami wpływowymi były to transakcje wiązane, na których zarabiał wielokrotnie więcej.
Według części komentujących sprawę marszałka Sejmu, o jego studiowaniu ma przesądzać fakt wpisania mu ocen z przedmiotów. Trzeba jednak pamiętać, że część tych zaliczonych na starej uczelni można zdalnie przepisać, jeśli od momentu zdania nie minęło więcej niż 10 lat. Wtedy student trafia do grup zajęciowych z przedmiotów, które w nowym miejscu musi zdać z powodu różnic programowych.