Hołownia był pytany o doniesienia „Newsweeka”, z których wynika, że marszałek Sejmu był na liście studentów uczelni. Sam Hołownia zaprzecza jednak temu, by podjął studia w Collegium Humanum. Placówka ta znajduje się w centrum afery związanej z handlem dyplomami MBA uprawniającymi do zasiadania w radach nadzorczych.
Z publikacji „Newsweeka” wynika, że Hołownia miał nieodpłatnie, nie uczęszczając na zajęcia, otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich z psychologii, dzięki przychylności rektora uczelni, Pawła Cz.
Szymon Hołownia o doniesieniach ws. Collegium Humanum: Służby czasem lubią włączyć się do gry
- Ja w ciągu ostatniego roku dwukrotnie otrzymałem informację, że temat jest w zainteresowaniu służb. Za każdym razem były to informacje o tym, że ktoś - mówiąc zupełnie wprost – kolportuje informacje o tym, że „Collegium Humanum, że Hołownia”, powołując się na służby. A za drugim razem, że miało dojść do jakiejś interakcji z podejrzanym panem Czarneckim i próby zdobycia jakichś zeznań, które miały mnie obciążać w jakimś kontekście – odpowiadał na pytania o całą sprawę Hołownia.
Czytaj więcej
Paweł Cz., rektor Collegium Humanum opuścił areszt. Wpłacił 2 mln zł, a to nie wszystkie zabezpieczenia jakie nałożyła na niego prokuratura.
- Poinformowałem kolegów z rządu, którzy tymi sprawami się zajmują - ministra (Tomasza) Siemoniaka, premiera – oni poinformowali mnie, że przeprowadzili sprawdzenie tych informacji i poinformowali, że nie ma działania służb w tym zakresie, że to jest czysta sprawa od tej strony. I ja im wierzę. Chcę wierzyć, że tak jest – zaznaczył marszałek Sejmu.