Niepełna reforma rynku pracy. Rząd stawia na seniorów i młodocianych

Rząd chce zwiększyć liczbę młodocianych, za których pracodawca może otrzymać refundację wynagrodzeń i składek.

Publikacja: 05.09.2024 04:30

Niepełna reforma rynku pracy. Rząd stawia na seniorów i młodocianych

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Łączna liczba pracowników z dofinansowaniem będzie mogła zostać zwiększona do maksymalnie trzech młodocianych przypadających na jednego instruktora praktycznej nauki zawodu. Tak wynika z najnowszej wersji projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia.

Konieczny adres agencji zatrudnienie

Nowe przepisy przewidują też inne zmiany. Uwzględniono bowiem wiele uwag dotyczących agencji zatrudnienia.

Przykładowo wprowadzono obowiązek wskazywania we wniosku o wpis do rejestru agencji zatrudnienia również adresu lokalu, pod którym podmiot ubiegający się o wpis zamierza prowadzić działalność.

Doprecyzowano, że chodzi o biuro agencji, w którym instytucje kontrolne mają możliwość bezpośredniego kontaktu z jej przedstawicielami. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo klientów. Co więcej, będzie możliwość wykreślenia podmiotu z rejestru agencji w wyniku dwukrotnej odmowy poddania się kontroli bez uzasadnionej przyczyny.

Partnerzy społeczni liczyli jednak na więcej zmian. Eksperci krytycznie oceniają m.in. rezygnację z oddzielenia statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego.

– Od lat zwraca się uwagę na tę kwestię, dlatego tym bardziej nie rozumiem, dlaczego nie uwzględniono tego we wspomnianym projekcie – mówi prof. Grażyna Spytek-Bandurska z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

W podobnym tonie wypowiada się radca prawny Szymon Witkowski, ekspert Pracodawców RP.

– Jest cała grupa osób, które rejestrują się w urzędach pracy wyłącznie po to, aby móc korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego. W praktyce nie są jednak zainteresowani podjęciem zatrudnienia. Oznacza to, że w wielu przypadkach praca urzędników, którzy poszukują takim osobom ofert idzie na marne, a tym samym marnotrawione są publiczne pieniądze – wskazuje. I ubolewa, że problemu nie próbuje się rozwiązać przy okazji przygotowania wspomnianego projektu nowej ustawy.

Czytaj więcej

Służby specjalne będą miały dostęp do informacji o bezrobotnych

Prof. Grażyna Spytek-Bandurska podkreśla jednocześnie, że rząd mocniej postawi na aktywizację zawodową seniorów. Przypomnijmy, że w tym obszarze planuje m.in. wdrożenie bardziej włączającej polityki w zakresie aktywizacji. Chce, aby poszukująca pracy kobieta, która ukończyła 60 lat, lub mężczyzna, który osiągnął 65 lat, dołączyli do grona osób mogących korzystać ze wsparcia UP. Będą one mogły być uczestnikami np. projektów aktywizacyjnych.

– Popieramy kierunek rozwiązań proponowanych w projekcie. Wielokrotnie wskazywaliśmy na potrzebę wsparcia w aktywizacji zawodowej osób powyżej 50. roku życia. Uważam jednak, że można było zaproponować więcej narzędzi w tym obszarze – mówi prof. Spytek-Bandurska.

Podkreśla, że jednym z takich rozwiązań mogłoby być pełnienie funkcji mentorów przez osoby starsze, które przekazywałyby wiedzę młodszej kadrze.

– Dzięki tej formie wsparcia osoba starsza nie traci pracy, staje się przydatna, gdyż przekazuje cenną wiedzę praktyczną swoim współpracownikom i ma zagwarantowane zatrudnienie. Dla pracodawcy natomiast korzyścią jest uzyskanie dofinansowania do wynagrodzenia takiego pracownika – tłumaczy ekspertka FPP. Projekt przewiduje też zmiany w zasiłku dla bezrobotnych. Świadczenie dla osób legitymujących się stażem pracy w wymiarze do pięciu lat będzie wynosiło 100 proc. kwoty zasiłku podstawowego, a nie jak dotychczas 80 proc. Rezygnuje się też z uzależnienia długości okresu pobierania zasiłku od stopy bezrobocia na obszarze powiatu, w którym mieszka bezrobotny.

Prof. Grażyna Spytek-Bandurska sugerowałaby jeszcze dalej idące modyfikacje. – Uważam, że kwota zasiłku powinna odzwierciedlać w znacznym zakresie utracone dochody. Teraz ta kwestia jest problematyczna, gdyż pracownicy wykorzystują m.in. zwolnienia lekarskie, żeby nie tracić zatrudnienia i dać sobie więcej czasu na znalezienie nowej pracy – dodaje.

Związkowcy krytyczni

Uwagi mają też związki zawodowe. Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” zaznacza na początku swojej opinii, że brak projektów aktów wykonawczych istotnie ogranicza możliwość kompleksowej oceny całej regulacji.

Związkowcy mają też obiekcje dotyczące poszczególnych przepisów. Chodzi m.in. o zasady zwrotu pomocy udzielonej m.in. w ramach bonu na sfinansowanie kształcenia ustawicznego, potwierdzania nabycia wiedzy i umiejętności oraz nostryfikacji dyplomu. Obowiązek zwrotu ustaje m.in. z uwagi na podjęcie zatrudnienia trwającego co najmniej jeden miesiąc.

W ocenie Solidarności to zbyt krótki czas, który stwarza pole do nadużyć. Dlatego rekomenduje jego wydłużenie do trzech miesięcy (zatrudnienia na pełny etat lub prowadzenia działalności gospodarczej, nie wliczając okresów zawieszenia firmy).

Etap legislacyjny: projekt po konsultacjach

Łączna liczba pracowników z dofinansowaniem będzie mogła zostać zwiększona do maksymalnie trzech młodocianych przypadających na jednego instruktora praktycznej nauki zawodu. Tak wynika z najnowszej wersji projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia.

Konieczny adres agencji zatrudnienie

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne