Czytaj też: Prokuratura: Giertycha można było przesłuchać
17 listopada Sąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował o wstrzymaniu wykonania wszystkich tych środków zabezpieczających do czasu rozpatrzenia zażalenia Giertycha w tej sprawie. Czyli do 3 grudnia. Obrońcy byłego ministra edukacji zaskarżyli jednak tę decyzję.
Dziś Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto stwierdził, że Prokuratura Regionalna nie uprawdopodobniła popełnienia zarzucanego mu czynu i uchylił wszystkie środki zapobiegawcze zastosowane przez prokuraturę. Postanowienie to jest prawomocne.
- Tym samym sąd potwierdził wcześniejsze postanowienia tutejszego sądu rejonowego w sprawie aresztu co do pozostałych osób, oraz postanowienia Sądu Okręgowego, który rozpatrywał zażalenie prokuratury na to postanowienie. Ale przede wszystkim sąd przyznał nam rację, że mecenas Giertych w tym postępowaniu nie ma statusu podejrzanego - powiedział mec. Wende.
Dzisiejsza decyzja sądu oznacza, że Roman Giertych może wrócić do wykonywania zawodu adwokata, nie musi płacić poręczenia majątkowego ani stosować się do pozostałych środków zapobiegawczych.
Komunikat ws. dzisiejszej decyzji sądu wydała Prokuratura Regionalna w Poznaniu. W jej ocenie decyzja ta jest zagrożeniem dla prawidłowego toku i efektów postępowania.