W środę rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek poinformowała, że Mateuszowi W. „zarzucono popełnienie pięciu czynów związanych z udziałem w okresie od listopada 2023 roku do października 2024 roku w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienia przestępstw m.in. skarbowych, gospodarczych i przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w zakresie utrudniania prowadzenia postępowania przygotowawczego przez organy ścigania poprzez udzielenia wsparcia sprawcom przestępstw, w tym mającego na celu odsunięcie referenta sprawy – prokuratora od prowadzenia śledztwa”.
Śledztwo, w który podejrzany jest W., zostało wszczęte po zawiadomieniu naczelnika Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie z 10 lutego 2023 r. „Początkowo dotyczyło ono posługiwania się, przez osoby reprezentujące spółkę P.P., fakturami poświadczającymi nieprawdę (…) Zakres śledztwa został rozszerzony o szereg innych czynów i aktualnie obejmuje około 100 podmiotów gospodarczych” - przekazała rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.
Mateusz W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz złożył wyjaśnienia. W czwartek 13 kwietnia Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia zdecydował, iż podejrzany trafi na trzy miesiące do aresztu.
Czytaj więcej
Były komendant główny policji Zbigniew M. decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Co ma wspólnego zatrzymanie dziennikarza TVN z byłym komendantem głównym policji
Portal Wirtualna Polska podał, iż zatrzymanie prezentera TVN24 ma związek z postępowaniem w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, w którym zatrzymany został w marcu były komendant główny policji Zbigniew M. Usłyszał on pięć zarzutów w wielowątkowym śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatków przy obrocie olejami i utylizacji ich jako odpadów. Mateusz W. miał według prokuratury pomagać w odsunięciu od śledztwa w tej sprawie wrocławskiej prokurator.