Węgry nie oddadzą Romanowskiego? Nota Interpolu czy ENA mogą być nieskuteczne

Trudno się spodziewać, by Węgry, udzielając ochrony międzynarodowej Marcinowi Romanowskiemu, zastosowały się do nakazu zatrzymania i wydania posła, który uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Publikacja: 21.12.2024 09:57

Sąd rozpatrywał wniosek Prokuratury Krajowej w sprawie aresztowania posła PiS, byłego wiceszefa Mini

Warszawa, 09.12.2024. Obrońca Marcina Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski podczas wypowiedzi dla mediów w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa

Sąd rozpatrywał wniosek Prokuratury Krajowej w sprawie aresztowania posła PiS, byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego.

Foto: Tomasz Gzell/PAP

Mimo że prokuratura sięgnęła po arsenał najpoważniejszych środków w celu ścigania Marcina Romanowskiego, może się okazać, że w obecnej sytuacji na niewiele się to zda. Przypomnijmy, że za byłym wiceministrem sprawiedliwości został wydany list gończy, a Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek prokuratury, wydał Europejski Nakaz Aresztowania celem zlokalizowania, zatrzymania i ekstradycji Romanowskiego. 18 grudnia, na tej podstawie, dokonano wpisu w Systemie Informacyjnym Schengen, co stanowi podstawę do zatrzymania osoby ściganej na całym terytorium Unii Europejskiej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy