Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, przedsiębiorca działający w branży budowlanej w latach 2019 - 2020 wyszukiwał na bydgoskim rynku mieszkania na sprzedaż. Proponował ich właścicielom pozornie atrakcyjne warunki tj. szybki zakup za gotówkę. Przed samą transakcją przekazywał im jedynie zaliczkę, a krótko potem umawiał termin sporządzenia aktu notarialnego w jednej z bydgoskich kancelarii notarialnych. W dokumencie deklarowany był odroczony, przeważnie o kilka dni, termin całkowitej zapłaty oraz termin wydania nieruchomości nabywcy przez sprzedającego. Następnie, w tej samej kancelarii notarialnej, nabywający mieszkanie przedsiębiorca przenosił prawo własności tej nieruchomości - mimo że nie uregulował całkowitej kwoty należności za lokal jej właścicielowi - na rzecz kolejnej osoby, a mianowicie właściciela jednego z bydgoskich biur nieruchomości.