Ustawa o rzeczach znalezionych: Dla kogo zguby, skarby i kradzione

Powstanie krajowy rejestr dóbr kultury, który ma zapobiegać utracie własności skradzionych dzieł.

Publikacja: 19.01.2015 06:58

Skarbem będzie rzecz o wartości materialnej, znaleziona w okolicznościach, które wykluczają znalezie

Skarbem będzie rzecz o wartości materialnej, znaleziona w okolicznościach, które wykluczają znalezienie jej właściciela.

Foto: www.sxc.hu

Sejm po kilku latach prac uchwalił ustawę o rzeczach znalezionych, prawo dla znalazców i przeciwko paserom.

Przedłużenie prac nad ustawą wynikło z tego, że podjęto próbę uregulowania w niej trudnej prawnie kwestii ochrony właścicieli: muzeów, osób prywatnych, przed utratą prawa własności skradzionych rzeczy.

Teraz  wprawdzie złodziej skradzionej rzeczy, np. obrazu, nigdy nie może nabyć jego własności ani go zasiedzieć, ale zgodnie z art. 169 kodeksu cywilnego kupujący taką rzecz w dobrej wierze uzyskuje jej własność, nawet jeśli była skradziona – gdy upłynęły trzy lata od jej utraty. Zmiana polegać będzie na tym, że umieszczenie zabytku w prowadzonym przez ministra kultury rejestrze wyłączy stosowanie tej ogólnej regulacji, uniemożliwi nabycie własności skradzionej rzeczy.

Nowa, szczególna regulacja dotyczy skarbów, a więc cennych rzeczy znalezionych w okolicznościach uzasadniających przekonanie, że szukanie  ich właściciela nie ma sensu. Skarb taki będzie dzielony po połowie  między znalazcę i właściciela nieruchomości, na której go znaleziono. Jeżeli jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym, właścicielem stanie się Skarb Państwa i należy go wydać staroście (ochrona dóbr kultury), ale znalazcy należy się nagroda.

– To niedobra regulacja, wręcz krok wstecz, nie mam żadnych wątpliwości, że jej efektem będzie całkowity zanik zgłoszeń o znaleziskach – mówi „Rzeczpospolitej" Piotr Lewandowski, prezes Fundacja Thesaurus zajmującej się ochroną zabytków.

Znalazca rzeczy należącej do osoby mu znanej powinien ją niezwłocznie o tym zawiadomić, a jeśli nie wie, kto jest uprawniony do odbioru albo nie zna jego miejsca pobytu, ma obowiązek zawiadomić starostę, a w praktyce biuro rzeczy znalezionych. Jeśli rzecz będzie warta mniej niż 100 zł, starosta (biuro) będzie mógł odmówić jej przyjęcia na przechowanie, z kolei jeśli  przekracza 5 tys. zł, będzie ogłaszał o znalezieniu w prasie lokalnej.

Pozostaje obowiązująca dotychczas zasada, że znalazcy należy się znaleźne w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, pod warunkiem  że upomni się o nie najpóźniej w chwili wydania zguby uprawnionemu. Gdy natomiast zguba nie zostanie w przewidzianych terminach odebrana przez osobę uprawnioną  i nie jest zabytkiem, stanie się własnością znalazcy.

Uchwalenie  ustawy wynikło nie tylko z potrzeby ochrony dóbr kultury, ale i tego, że Trybunał Konstytucyjny jeszcze w 2004 r. wytknął, że kwestie dotyczące własności, choćby rzeczy zagubionych, powinny być uregulowane w ustawie.

etap legislacyjny: ustawa trafi  teraz do Senatu

Prawo karne
Mateusz Morawiecki straci immunitet? Jest wniosek prokuratury
Administracja rządowa
Losy budżetu w rękach prezydenta. Co z wynagrodzeniami dla urzędników i nauczycieli?
Prawo drogowe
Przekroczenie prędkości zaboli nie tylko w mieście. Projekt wreszcie gotowy
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur 2025. Jedna grupa seniorów dostanie wyższe przelewy już w lutym
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego