W piątek wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zorganizował wiec wyborczy w miejscowości Puńsk w województwie podlaskim. Rafał Trzaskowski rozpoczął wystąpienie od zapowiedzi przyspieszenia swej kampanii. - Jeżeli chcemy, żeby Polska znowu była państwem demokratycznym, państwem praworządnym, musimy pójść tłumnie do tych wyborów prezydenckich i postawić oczywiście na kandydata demokratycznego - przekonywał dodając, że „liczyć się będzie każdy głos”, a sondaże „będą coraz bliższe”.
Rafał Trzaskowski mówił, że Polska potrzebuje „aktywnego” i „niezależnego” prezydenta, który będzie „inspirował rząd do działania”, współpracował z rządem, ale który „będzie miał swoje zdanie”. - Nie potrzebujemy kolejnej wojny na górze, zwłaszcza w kwestiach najbardziej istotnych, kwestiach dotyczących interesu państwa - dodał.
Czytaj więcej
Sąd partyjny Konfederacji zadecydował o usunięciu europosła Grzegorza Brauna z tego ugrupowania. To pokłosie decyzji Brauna o starcie w wyborach prezydenckich w 2025 r.
Rafał Trzaskowski: Ukraina jako część Zachodu nam się opłaca
Prezydent Warszawy część wystąpienia poświęcił Ukraińcom, sytuacji na Ukrainie oraz stosunkom polsko-ukraińskim. Mówił, że najistotniejsza sprawa to bezpieczeństwo. - Ja bym chciał wprowadzić taką fundamentalną zasadę, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną państwa, bardzo zdroworozsądkową, że wszystko, co robimy, musi nam się po prostu opłacać - powiedział. - Widzimy, jak świat się zmienia, widzimy, co mówią ci politycy na całym świecie, którzy wygrywają wybory i ludzie za nimi idą wtedy, kiedy są zdroworozsądkowi, kiedy mówią o tym, że interes kraju to jest interes, który opłaca się wszystkim obywatelom – kontynuował.