Sąd Okręgowy w Warszawie nałożył 14 listopada na Piotra Pogonowskiego, byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, karę porządkową za trzecie już niestawiennictwo, w charakterze świadka, na sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Kara to 3 tys. zł grzywny oraz nakaz zatrzymania go i doprowadzenia przez policję na posiedzenie 2 grudnia, a więc w najbliższy poniedziałek.
Czytaj więcej
- Absolutnie nie mam żadnych intencji niestawienia się przed komisją śledczą, musi się to jednak odbywać zgodnie z prawem - mówi Piotr Pogonowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).
Tydzień temu Piotr Pogonowski, jak ujawniła „Rzeczpospolita”, złożył wniosek do sądu o uchyleniu kar. Argumentował w nim, że we wrześniu Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, uznając, że komisja ds. Pegasusa nie została powołana legalnie. Pogonowski podkreśla, że „zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji orzeczenia Trybunału są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą” nawet jeśli nie zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw, jak ma to miejsce z tym orzeczeniem Trybunału. Były szef ABW wskazał również, że Sąd Okręgowy w Warszawie wydał dwa odmienne postanowienia w sprawie poprzedniego jego niestawiennictwa – oba są zaskarżone i czekają na prawomocne orzeczenie w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.
Sąd ponownie odrzuca argumenty byłego szefa ABW. I utrzymuje decyzję o doprowadzeniu go siłą przed komisję
Wniosek Piotra Pogonowskiego o uchylenie mu kar, w tym tej o zatrzymaniu i doprowadzeniu go, jak dowiedziała się „Rz”, sąd jednak odrzucił. „Postanowieniem z dnia 25 listopada 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku Piotra Pogonowskiego o uchylenie kary porządkowej orzeczonej postanowieniem z dnia 14 listopada 2024 r. Sąd uznał, że okoliczności podniesione we wniosku Piotra Pogonowskiego nie stanowią dostatecznego usprawiedliwienia niestawiennictwa na posiedzeniu Komisji Śledczej” – odpisała na nasze pytania sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie.
Piotr Pogonowski zaskoczony decyzją sądu. Spodziewa się zatrzymania
„Jako strona postępowania nie mam takiej wiedzy, SO w Warszawie nie doręczył mi ani postanowienia o ukaraniu karą porządkową, o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu, ani postanowienia w przedmiocie wniosku o uchylenie. Sąd powinien planować tak czynności, aby skutecznie informować stronę postępowania o podjętych decyzjach procesowych” – odpowiada nam Piotr Pogonowski. Jak ustaliliśmy w sądzie, zostało mu ono wysłane na adres domowy podany we wniosku. I 29 listopada trafiło tam drugie awizo.