„Odkąd pamiętam, śniłam, co się zdarzy. Już jako mała dziewczynka wiedziałam, że można zadać każde pytanie, a we śnie przyjdzie odpowiedź. A jednak jakaś część mnie czuła, że to za mało!” – pisze o sobie w internecie Izabela Trędowicz. Jest założycielką najnowszej partii wpisanej do ewidencji przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Szczęśliwa Polska.
Partia ma numer w ewidencji 466, a wszystkich istniejących jest około stu, z czego sporo to ugrupowania kanapowe lub w praktyce niedziałające. Choć jest ich wiele, Szczęśliwa Polska na ich tle się czymś wyróżnia. Jest prawdopodobnie jedyną partią założoną przez osobę, która uważa się za jasnowidzkę. A raczej została zarejestrowana przez grupę jasnowidzek, bo pozostałe osoby zgłaszające partię do rejestru przeszły u Izabeli Trędowicz kurs jasnowidzenia.
Zdaniem Izabeli Trędowicz jasnowidzenia można się nauczyć
Założycielka partii mówi nam, że jasnowidzenie to „umiejętność jak każda inna”, której można się nauczyć, a praktyce oznacza ona poszerzenie percepcji. – W pewnym momencie zaczęłam budzić się i czuć drugiego człowieka. Potrafię połączyć się z kimś i sczytać jego pole informacyjne: jakie ma blokady, traumy, co wymagałoby zmiany – wylicza.
Czytaj więcej
– Nie mam złych intencji. Ale pan prezes Jarosław Kaczyński przestał być dla mnie punktem odniesienia – mówił w rozmowie z TVN24 były minister rolnictwa w rządzie PiS, były polityk tego ugrupowania, Jan Krzysztof Ardanowski.
Jej zdaniem dar jasnowidzenia nie oznacza prostego przewidywania przyszłości. – Po pierwsze, przyszłość jest zmienna, a po drugie, tylko prawdopodobna. To, czym powinniśmy się zajmować, jest tu i teraz. Moje jasnowidzenie jest bardzo praktyczne. Pomaga rozwiązywać problemy – wyjaśnia.