Netanjahu namawia USA do krucjaty przeciwko wspólnym wrogom

Wystąpienie w Kongresie premier Izraela wykorzystał przede wszystkim do obrony krwawych działań izraelskiej armii w Strefie Gazy. Fakty nie miały znaczenia.

Publikacja: 25.07.2024 17:30

Benjamin Netanjahu przed Kongresem USA

Benjamin Netanjahu przed Kongresem USA

Foto: PAP/EPA/WILL OLIVER

W prawie godzinnym przemówieniu przed połączonymi izbami Kongresu nie padło nic takiego, czego nie mówił do tej pory. Jednak zgromadzeni licznie członkowie Izby Reprezentantów i Senatu oraz ich goście nagradzali premiera Izraela brawami na stojąco, niemal po każdej frazie. To wyraz politycznej oceny Netanjahu, której nie podziela większość obywateli USA. Z badań instytutu PEW wynika, że mniej niż jedna trzecia Amerykanów darzy zaufaniem premiera państwa żydowskiego. 52 proc. takiego zaufania nie ma. 

Emocjonalne przemówienie Netanjahu

Netanjahu wystąpił w sposób niezwykle emocjonalny, przedstawiając znane argumenty na rzecz konieczności walki z wrogami Izraela z Hamasem, Hezbollahem, Huti i przede wszystkim Iranem, którzy są także wrogami Ameryki. To Izrael jest na pierwszej linii frontu w tej walce i USA nie mają innego wyjścia, jak wspierać państwo żydowskie, we własnym interesie.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Amerykański majstersztyk Beniamina Netanjahu. Przemowa w Kongresie Amerykanom się spodobała

Tego oczekuje premier Izraela od administracji Joe Bidena, który będzie prezydentem jeszcze przez sześć miesięcy. Spotkanie obu przywódców zapowiedziano na czwartek w Białym Domu. Przywidziana była także rozmowa z Kamalą Harris, niemal pewną kandydatką demokratów na prezydenta. Amerykańskie media spodziewają się, że przedstawi ona swe stanowisko w sprawie Bliskiego Wschodu na sierpniowej konwencji Partii Demokratycznej. Nie powinno się wiele różnić od linii prezydenta Bidena, którego poparcie dla Izraela było zawsze niewzruszone. Docenia to Netanjahu, jednak zarzuca swemu najbliższemu sojusznikowi, iż wstrzymał dostawy amunicji dla izraelskiej armii. Innego zdania są przedstawiciele waszyngtońskiej administracji.

Daleko do porozumienia z Hamasem i uwolnienia zakładników

W piątek Netanjahu uda się do posiadłości Donalda Trumpa na Florydzie. – Nie wiadomo oczywiście, jaki będzie wynik amerykańskich  wyborów, jednak jasne jest, że Netanjahu liczy na zwycięstwo Donalda Trumpa, z którym łatwiej mu będzie znaleźć wspólny język – mówi „Rzeczpospolitej” Icchak Klein z prawicowego izraelskiego think tanku KoheletPolicy Forum. 

Nie wyklucza, że Netanjahu będzie opóźniał podjęcie decyzji w najważniejszej obecnie sprawie, jaką jest uwolnienie zakładników, do czasu listopadowych wyborów w USA. 

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: USA szkodzą obozowi wolności, na którego czele chcą stać

Powrót zakładników do domu zagwarantować może jedynie porozumienie z Hamasem. – Takie rozwiązanie grozi upadkiem rządu ze względu na opór dwóch prawicowych ważnych ministrów w rządzie. Netanjahu uczyni więc wszystko, aby tego uniknąć, co nie oznacza, że negocjacje z Hamasem nie będą kontynuowane – mówi Klein. 

W Kongresie Netanjahu przemilczał sprawę rozmów z Hamasem, w których pierwszorzędną rolę odgrywa amerykańska dyplomacja. Kolejna runda miała się rozpocząć w czwartek, lecz została przełożona na wniosek Izraela. W rozmowach z Hamasem chodzi przede wszystkim o zawarcie porozumienia o zawieszeniu broni w zamian za uwolnienie zakładników. Być może nie wszystkich naraz, z żyjących jeszcze około 100 osób. 

Co dalej ze Strefą Gazy?

Tego oczekuje jednak izraelska opinia publiczna. Z ostatnich sondaży wynika że dla 72 proc. Izraelczyków ważniejsze jest uwolnienie zakładników niż likwidacja Hamasu. Jeszcze w maju opinię taką prezentowało 46 proc. respondentów sondażowni Midgam Research and Consulting. Co ciekawe, 51 proc. zwolenników partii centrowych i prawicowych opowiada się za porozumieniem z Hamasem i uwolnieniem zakładników, nawet gdyby miało to doprowadzić do upadku rządu. Kontrastuje to wyraźnie z zapewnieniami Netanjahu, także w Kongresie, że będzie prowadził walkę do całkowitej likwidacji Hamasu.

Mimo takich zapewnień Netanjahu nie ujawnił żadnych konkretnych planów dotyczących przyszłości Strefy Gazy po wojnie. W Kongresie ograniczył się do zapewnienia, że obszar ten musi zostać zdemilitaryzowany oraz poddany procesowi deradykalizacji. Wzorem mają tu być Niemcy oraz Japonia po II wojnie światowej.  – Istnieje powszechna obawa, że ​​w Gazie trauma wojny zaowocuje jednak radykalizacją nowej generacji – skomentował „New York Times” tę część wystąpienia premiera Izraela. 

Netanjahu mija się z prawdą

Generalnie całe jego przemówienie miało na celu udowodnienie, że Izrael prowadzi wojnę z Hamasem w sposób cywilizowany. Pod względem zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej czyni to w sposób – jak zapewniał premier – niespotykany w dotychczasowych konfliktach zbrojnych. 

Udowadniał także, że w Rafah w czasie ofensywy izraelskiej armii nie zginął ani jeden Palestyńczyk. Twierdzenia te są w jawnej sprzeczności z udokumentowanymi  informacjami medialnymi. W równie groteskowy sposób Netanjahu bronił tezy, iż Izrael zadbał skutecznie o dostawy żywności dla ludności cywilnej. Przeczą temu z kolei doniesienia licznych organizacji humanitarnych z Gazy. 

W prawie godzinnym przemówieniu przed połączonymi izbami Kongresu nie padło nic takiego, czego nie mówił do tej pory. Jednak zgromadzeni licznie członkowie Izby Reprezentantów i Senatu oraz ich goście nagradzali premiera Izraela brawami na stojąco, niemal po każdej frazie. To wyraz politycznej oceny Netanjahu, której nie podziela większość obywateli USA. Z badań instytutu PEW wynika, że mniej niż jedna trzecia Amerykanów darzy zaufaniem premiera państwa żydowskiego. 52 proc. takiego zaufania nie ma. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Eksplozja Nord Stream. Co śledczy z Niemiec zarzucają Polsce? "Nie do pomyślenia"
Polityka
Były wiceprezydent z partii Donalda Trumpa zagłosuje na Kamalę Harris
Polityka
Nowy rząd Francji bez lewicy. Emmanuel Macron oskarżony o to, że "ukradł wybory"
Polityka
"Oskarżony jest kandydatem". Donald Trump nie usłyszy wyroku przed wyborami
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
Nagła rezygnacja kandydata Słowenii na komisarza po rozmowie z Ursulą von der Leyen. "Nie podzielamy koncepcji"
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki