Były funkcjonariusz Fideszu nieoczekiwanym wrogiem Viktora Orbána

Péter Magyar, były funkcjonariusz Fideszu, wyrasta na nowego lidera węgierskiej opozycji.

Publikacja: 20.03.2024 03:00

Péter Magyar zdecydował się porzucić ścieżkę kariery oferowaną przez Fidesz

Péter Magyar zdecydował się porzucić ścieżkę kariery oferowaną przez Fidesz

Foto: Ferenc ISZA/AFP

Nieoczekiwanie na jego wiecu i późniejszej demonstracji w ubiegły piątek, w dniu święta narodowego, pojawiły się tysiące obywateli krytycznie oceniających rządy premiera Viktora Orbána i jego Fideszu. Jeszcze przed miesiącem Magyar był jako polityk praktycznie nieznany. Zasłynął krytyką systemu Orbána w następstwie skandalu po ustąpieniu w lutym prezydent Katalin Novák.

W przemówieniu Magyar rozwinął krytykę, koncentrując się na korupcji w instytucjach państwowych. Mówił o kryzysie moralnym, politycznym i gospodarczym oraz o powszechnym braku zaufania do rządzącej krajem „oligarchii”. – Pierwszym zadaniem nowego rządu musi być przystąpienie Węgier do Prokuratury Europejskiej – oświadczył.

Pierwszym zadaniem nowego rządu musi być przystąpienie Węgier do Prokuratury Europejskiej

Péter Magyar

Węgry Powstańcie! (TKM), tak nazywa się ruch społeczny, który powołał. Zapowiedział, że stanie się on w przyszłości partią polityczną. Po oświadczeniu Magyara akces do TMK zgłosił były kandydat zjednoczonej opozycji w wyborach parlamentarnych przed dwoma laty Péter Márki-Zay, stojący na czele niewielkiej partii Ruch na rzecz Węgier dla Wszystkich (MMM).

Zalążek nowej opozycji

– Wydarzenia ostatnich dni rodzą nadzieję na powstanie silnej opozycji wobec Fideszu. Jest to największe do tej pory zagrożenie dla władzy Orbána, który dwa lata temu rozgromił opozycję w wyborach parlamentarnych. Po raz pierwszy od 14 lat Orbán wydaje się być zagubiony – mówi „Rzeczpospolitej” Krisztian Szabados, były szef think tanku Political Capital, krytycznego wobec władz.

Według szacunków na wiecu Magyara było 30 tys. osób. Z jednego z sondaży wynika, że 78 proc. obywateli śledzi działania Magyara, a ok. 11 proc. gotowych byłoby na niego głosować.

Czytaj więcej

Polska i Węgry. Moralna katastrofa systemu

42-letni Magyar jest prawnikiem, biznesmenem i byłym dyplomatą, który zdecydował się porzucić ścieżkę kariery oferowaną przez Fidesz, twierdząc, że ma dość reżimu i sposobu, w jaki kilka rodzin zgromadziło ogromną władzę i bogactwo, podczas gdy kraj nie zdołał dogonić Europy, mimo iż do Węgier napłynęły środki unijne porównywalne proporcjonalnie do wsparcia, jakie otrzymały Niemcy w ramach planu Marshalla.

Wcześniej pełnił funkcję dyplomaty w Brukseli oraz piastował stanowiska kierownicze w instytucjach państwowych, takich jak Centrum Pożyczek Studenckich. Magyar był także członkiem zarządu MBH Bank, banku Lőrinca Mészárosa, przyjaciela Orbána i najbogatszego człowieka na Węgrzech.

Jego nazwisko stało się znane w połowie lutego tuż po rezygnacji ze stanowiska prezydent Katalin Novák. Równocześnie z ubiegania się o mandat europosła zrezygnowała Judit Varga, była już minister sprawiedliwości. Prezydent ustąpiła pod naciskiem środowisk opozycji, gdy wyszło na jaw, że ułaskawiła skazanego za tuszowanie przestępstw pedofilii. Pod wnioskiem w tej sprawie znalazła się kontrasygnata ówczesnej minister sprawiedliwości Judit Vargi. Została zmuszona do wycofania swej kandydatury pod naciskiem kierownictwa Fideszu.

Jego nazwisko stało się znane w połowie lutego tuż po rezygnacji ze stanowiska prezydent Katalin Novák

Péter Magyar jest byłym mężem Judit Vargi, który uznał za niegodne potraktowanie w ten sposób swej byłej żony oraz pani prezydent. – Nie chcę być częścią systemu, który szuka schronienia za spódnicami kobiet. Zdałem sobie w końcu sprawę, że cały system służy jedynie zatuszowaniu poczynań władz i gromadzeniu majątków przez ich funkcjonariuszy – oświadczył wtedy Magyar.

Udzielił obszernego wywiadu na kanale Partizan na YouTubie, który obejrzało 1,4 mln użytkowników. Swą krytykę skierował pod adresem Antala Rogána, ministra kierującego gabinetem premiera i nadzorującego służby wywiadowcze kraju, o kierowanie scentralizowaną machiną propagandową.

Błędy Fideszu

Viktor Orbán ignoruje Pétera Magyara. Na piątkowym wiecu w Budapeszcie, także z okazji święta narodowego, po staremu oskarżał opozycję o zdradę państwa, wyzywał George’a Sorosa i groził falą imigracji oraz zamachami na suwerenność Węgier. – Jeśli Węgry chcą zachować swoją wolność i suwerenność, musimy przejąć Brukselę – mówił, mając na myśli spodziewany sukces sił prawicowych w „rozstrzygających” czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

– Nie sądzę, aby Orbán miał powody obawiać się rosnącej popularności Magyara. Trudno sobie dzisiaj wyobrazić, aby to on był w stanie zjednoczyć opozycję, która po porażce wyborczej dwa lata temu jest nadal w rozsypce – mówi „Rzeczpospolitej” Zoltán Kottásc, były dziennikarz prorządowej „Magyar Nemzet”, obecnie pracujący w Brukseli.

Czytaj więcej

Kręte drogi Viktora Orbána. O co chodzi premierowi Węgier?

Jego zdaniem pewna popularność Magyara jest wynikiem szoku wywołanego niejasnymi okolicznościami ustąpienia dwu popularnych polityczek. Jest skłonny sądzić, że gwiazda Magyara zblednie już w czasie wyborów do PE, jak i odbywających się tego samego dnia wyborów komunalnych na Węgrzech. O to, aby tak się mogło stać, zadba rządowa propaganda krytykująca Magyara codziennie.

W mediach pojawiły się właśnie informacje, jakoby wezwana przez sąsiadów małżeństwa Magyar-Varga policja zmuszona była kilka lat temu do interwencji w czasie sprzeczki małżeńskiej. Jeszcze wtedy mąż pani minister sprawiedliwości miał się zachowywać agresywnie wobec policji. Tak przynajmniej zapisano w raporcie.

Nieoczekiwanie na jego wiecu i późniejszej demonstracji w ubiegły piątek, w dniu święta narodowego, pojawiły się tysiące obywateli krytycznie oceniających rządy premiera Viktora Orbána i jego Fideszu. Jeszcze przed miesiącem Magyar był jako polityk praktycznie nieznany. Zasłynął krytyką systemu Orbána w następstwie skandalu po ustąpieniu w lutym prezydent Katalin Novák.

W przemówieniu Magyar rozwinął krytykę, koncentrując się na korupcji w instytucjach państwowych. Mówił o kryzysie moralnym, politycznym i gospodarczym oraz o powszechnym braku zaufania do rządzącej krajem „oligarchii”. – Pierwszym zadaniem nowego rządu musi być przystąpienie Węgier do Prokuratury Europejskiej – oświadczył.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dylemat Beniamina Netanjahu. Joe Biden wyznacza granicę solidarności z Izraelem
Polityka
Relacje Moskwy z Erywaniem od dawna nie były tak złe. Odważna gra Armenii
Polityka
Zwolenniczka Donalda Trumpa nie odwołała spikera Izby Reprezentantów
Polityka
Nadchodzi pogromca Belgii. Czy Tom Van Grieken doprowadzi do rozpadu państwa?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Polityk: zawód wysokiego ryzyka. Ataki na działaczy partyjnych w Niemczech