Czytaj więcej
24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski apeluje do Rosjan, aby walczyli na ulicach rosyjskich miast o swoją wolność.
– Podejmiemy dalsze kroki w celu zwiększenia naszej odporności w zakresie bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. A Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, spotkał się z ministrem obrony Danii i zapowiedział potem konieczność ochrony infrastruktury krytycznej w państwach sojuszu.
NATO od kilku lat w swoich dokumentach ma zapisy o konieczność ochrony infrastruktury krytycznej
Obie potężne organizacje, UE i NATO, nie mają jednak na razie żadnych instrumentów zapobiegania takim atakom. Całość kompetencji w tej dziedzinie jest w państwach członkowskich, ale to wydarzenie – jak widać po wypowiedziach Borrella i Stoltenberga – z pewnością zmieni podejście do kwestii bezpieczeństwa.
NATO od kilku lat w swoich dokumentach ma zapisy o konieczność ochrony infrastruktury krytycznej, do czego zobowiązani są sojusznicy. Ważny momentem był szczyt NATO w Warszawie w 2016 r., który w deklaracji końcowej zawierał zobowiązania sojuszników do osiągnięcia siedmiu podstawowych kryteriów cywilnego przygotowania na ewentualne ataki z zewnątrz. To obejmuje zapewnienie ciągłości działania rządu i jego krytycznych agend, odporność dostaw energii, gotowość do radzenia sobie z niekontrolowanymi ruchami ludności, odporność zasobów wody i pożywienia, gotowość do radzenia sobie z wydarzeniami niosącymi za sobą masowe ofiary, odporne systemy komunikacji cywilnej i odporne systemy transportu cywilnego. Na zasadzie dobrowolności dobrymi praktykami z innymi sojusznikami dzieliły się do tej pory Szwecja i Finlandia.