Aktualizacja: 07.02.2025 18:20 Publikacja: 07.02.2025 16:13
Foto: mat.pras.
Nowa produkcja brytyjskiej firmy Rebellion Developments pozwala wcielić się w strzelca wyborowego i wesprzeć francuski ruch oporu z czasów II wojny światowej. Gracz jako snajper Harry Hawker próbuje zniszczyć tajemniczą niemiecką broń, która może zagrozić lądowaniu aliantów w Normandii, a tym samym dać III Rzeszy nowy impet. Wiarę, że wciąż może wygrać.
Historia nie jest jednak zbyt istotna, to tylko spoina mająca łączyć kolejne misje. Tych jest dziewięć, a każda z nich rzuca bohatera na olbrzymią lokację i podsuwa mu kilka zadań. Aby je wykonać, Harry na ogół musi dotrzeć w określone miejsce i podłożyć tam ładunki wybuchowe, względnie wykraść jakieś dokumenty. W tym celu skrada się, często drepcze po cichu za plecami strażników, kryje się w wysokiej trawie, wspina po gzymsach bądź chowa w cieniu budynków. A także celnie strzela. I to często strzela.
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” porozmawiamy nie tylko o tym, jak Donald Trump zmieni Europę, lecz także, jakie konsekwencje dla naszego kontynentu przyniesie, coraz bardziej widoczny, polityczny „zwrot w prawo”. Kontekst dla naszej rozmowy będą stanowiły teksty z najnowszego numeru „Plusa Minusa”.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
Czarna komedia o reinkarnacji w formule melodramatu? Brzmi jak szalony film. Otóż szaleństwa jest tu za mało.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
Czarna komedia o reinkarnacji w formule melodramatu? Brzmi jak szalony film. Otóż szaleństwa jest tu za mało.
„Życie jest po to, żeby je roztrwonić” – przekonuje Tomasz Różycki w tomiku wierszy „Hulanki&Swawole”.
Jeżeli artysta jest w stanie zauważyć więcej niż ja, to znaczy, że warto, bym to czytał.
W pewnym amerykańskim mieście dochodzi do serii zbrodni. Brutalność jest tak przesadna, że wręcz nierealna. „Makabreska” to kryminał, dramat, horror czy jeszcze coś innego?
Kurator wystawy w Fundacji Gierowskiego zaprosił zarówno artystki i artystów różnych generacji, jak i poetki oraz poetów – ich teksty można zrywać z bloków kartek wiszących obok prac, którymi się inspirowali.„Obie te sztuki przedstawiają rzeczy nieobecne jako obecne, pozór jako rzeczywistość, obie łudzą, lecz łudzące działanie obu podoba się ludziom”
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas