Aktualizacja: 07.02.2025 18:58 Publikacja: 07.02.2025 16:03
Foto: mat.pras.
Nowe wiersze poety i prozaika Tomasza Różyckiego zafiksowane są na ulotności, a ich bohater szuka dla siebie miejsca, w którym zawsze zaczyna od nowa. Poezja tym samym staje się możliwością doświadczania pełni w spustoszonej nadmiarem dyskursów rzeczywistości. Ambicją poety jest wypełnienie pustki słowem, nadanie jej treści. Nawet jeżeli pytania zagłuszył spłaszczony chaos dzisiejszych przekazów.
Czy literatura jest dlatego, że świata nie wystarcza? I czy to w ogóle ważne? „Życie jest po to, żeby je roztrwonić, / odziedziczony skarb, kropla po kropli, / sznur pereł rozerwany na dekolcie”.
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” porozmawiamy nie tylko o tym, jak Donald Trump zmieni Europę, lecz także, jakie konsekwencje dla naszego kontynentu przyniesie, coraz bardziej widoczny, polityczny „zwrot w prawo”. Kontekst dla naszej rozmowy będą stanowiły teksty z najnowszego numeru „Plusa Minusa”.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
Czarna komedia o reinkarnacji w formule melodramatu? Brzmi jak szalony film. Otóż szaleństwa jest tu za mało.
Jeżeli artysta jest w stanie zauważyć więcej niż ja, to znaczy, że warto, bym to czytał.
W pewnym amerykańskim mieście dochodzi do serii zbrodni. Brutalność jest tak przesadna, że wręcz nierealna. „Makabreska” to kryminał, dramat, horror czy jeszcze coś innego?
Kurator wystawy w Fundacji Gierowskiego zaprosił zarówno artystki i artystów różnych generacji, jak i poetki oraz poetów – ich teksty można zrywać z bloków kartek wiszących obok prac, którymi się inspirowali.„Obie te sztuki przedstawiają rzeczy nieobecne jako obecne, pozór jako rzeczywistość, obie łudzą, lecz łudzące działanie obu podoba się ludziom”
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas